2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2024-06-09 20:08:13
Dominik Gruchała

Barcelona zwycięzcą Ligi Mistrzów!

Po niespełna dziewięciu miesiącach rywalizacji poznaliśmy tryumfatora Ligi Mistrzów sezonu 2023/2024 r. W wielkim finale lepsi okazali się zawodnicy Barcelony i to oni sięgnęli po najcenniejszy puchar klubowej piłki ręcznej.  

Kolońska Lanxess Arena już po raz piętnasty organizowała turniej Final Four. W tegorocznej edycji do ścisłego finału awansowały zespoły Aalborga i Barcelony. Niedzielny mecz był swego rodzaju nawiązaniem do rywalizacji sprzed trzech lat, kiedy to te same drużyny również mierzyły się w spotkaniu wieńczącym rozgrywki. Wtedy tryumfowała Blaugrana, stąd Duńczycy zasadnie pałali chęcią rewanżu.  

Aalborg zdążył udowodnić, że łatka underdoga doskonale mu odpowiada. W sobotnim półfinale Duńczycy odprawili z kwitkiem faworyzowanych Gladiatorów z Magdeburga. W finale podchodzono do nich z większym respektem, jednak nadal niewielu wierzyło, że są w stanie ograć piekielnie mocną Barcelonę. Duma Katalonii dzień wcześniej rozgromiła THW Kiel, długimi fragmentami prezentując niemal perfekcyjny handball zarówno w obronie, jak i ataku. 

Wynik niedzielnego finału otworzył fantastycznym rzutem z okolicy siódmego metra Dika Mem. Początek był bardzo dynamiczny w wykonaniu obydwu drużyn, ale w 8. minucie to Katalończycy uzyskali wyraźniejszą przewagę (2:5). Aalborg konsekwentnie walczył o wyrównanie stanu rywalizacji i ta sztuka udała się dopiero po upływie kwadransa (8:8). Blaugrana wkrótce odskoczyła na dwie bramki (8:10), ale w 23. minucie tablica wyników znów wskazywała remis (11:11). Emocjonująca końcówka pierwszej odsłony nie przybliżyła żadnej z ekip do zwycięstwa (15:15).

Start drugiej połowy to walka gol za gol. Taki scenariusz utrzymywał się do 41. minuty, kiedy po kontrze do pustej bramki trafił Blaz Janc (20:22). Duńczycy wyrównali dwie minuty później. Szczypiorniści obydwu klubów prezentowali wysoki, ale bardzo zbliżony do siebie poziom, stąd żaden z zespołów nie umiał zbudować bezpiecznego prowadzenia. W 54. minucie Katalończycy wyszli na 26:28, a w 57. powiększyli prowadzenie do 27:30. Gdy wydawało się, że podopieczni Carlosa Ortegi opanowali wydarzenia na boisku, Aalborg na dziesięć sekund przed końcem stanął przed szansą doprowadzenia do remisu. W ostatniej akcji meczu z rzutu wolnego Hansen obił poprzeczkę i to Duma Katalonii po raz dwunasty w historii wygrała Ligę Mistrzów.  

Duńczycy nie mogli odżałować porażki, a przez to braku tryumfu w europejskich rozgrywkach swojej legendy – Mikkela Hansena. Natomiast polscy kibice mają powód do dumy, gdyż najskuteczniejszym strzelcem tegorocznej edycji EHF Champions League został Kamil Syprzak. Kołowy Paris Saint-Germain zdobył 112 bramek. 

Aalborg Håndbold – Barça 30:31 (15:15)