2024-06-08 19:49:36
Dominik Gruchała
Barcelona rozbija THW Kiel w drugim półfinale Ligi Mistrzów
Zapewne nie tak wyobrażali sobie sobotnie popołudnie fani kilończyków. W drugim meczu półfinałowym ich ulubieńcy skompromitowali się na tle Blaugrany, przegrywając aż 30:18. Duma Katalonii o końcowy tryumf w rozgrywkach powalczy w niedzielę z Aalborgiem.
Przed rozpoczęciem rywalizacji w roli faworyta stawiano zespół Barcelony. Mistrzowie Hiszpanii dość łatwo uporali się w ćwierćfinale z PSG, a w krajowej lidze tradycyjnie nie mieli sobie równych. Nieco inaczej przedstawiała się sytuacja Zebr. Co prawda w 1/4 finału Ligi Mistrzów podopieczni Filipa Jichy dokonali niemal niemożliwego, odrabiając w rewanżu z Montpellier aż dziewięć bramek straty, ale już w ostatnich tygodniach w Bundeslidze nie potrafili ustabilizować formy, kończąc rozgrywki dopiero na czwartej pozycji.
Barca od początku nie chciała pozostawiać złudzeń, kto jest lepszy. Twarda obrona przy wydatnym wsparciu golkipera Emila Nielsena pozwoliła osiągnąć spokój na tyłach. Do skuteczności w defensywie doszła też efektywność w ofensywie. W 4. minucie Katalończycy prowadzili już 3:0. Jednak team z Niemiec miał swoim składzie klasowych szczypiornistów, którzy nie zamierzali pozostawać dłużni rywalom. THW w 7. minucie wyrównało (4:4), a w 11. wyszło na prowadzenie (4:5). Barcelona wkrótce zniwelowała stratę, natomiast po upływie kwadransa wygrywała 9:6. Cuda między słupkami wyczyniał wspomniany Nielsen, ale po drugiej stronie parkietu dobrze zaczęła sobie radzić obrona Zebr. Zasieki kilończyków padły dopiero w 29. minucie (13:8). Do przerwy Blaugrana była o sześć trafień bliżej finału (15:9).
W następnej połowie Duma Katalonii kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku, nie pozwalając przeciwnikom na złapanie kontaktu. Przewaga Barcy była bezdyskusyjna, nawet jeśli THW nieznacznie nadganiało wynik. Spotkaniem doskonale zarządzał szkoleniowiec mistrzów Hiszpanii Carlos Ortega, który w momencie największego zagrożenia poprosił o czas dla swojej drużyny. Takie posunięcie skutecznie wyhamowało Kilonię przed kontynuacją dobrej passy w ataku. Nadzieja Zebr gasła z każdą upływającą sekundą. Po kwadransie od rozpoczęcia drugiej odsłony Barcelona prowadziła 22:14, a dziesięć minut później aż 30:17. Ostatecznie zawody zakończyły się rezultatem 30:18.
Na Blaugranę w finale czeka już duński Aalborg, natomiast kilończycy w meczu o brąz stoczą bratobójczy pojedynek z Magdeburgiem.
Barça – THW Kiel 30:18 (15:9)
Tweet