2024-05-10 09:26:23
Redakcja
Maciej Papina zaskakuje po debiucie w reprezentacji Polski. Stresu nie było, zagrał jak w Superlidze
Klęską zakończy się pierwszy mecz eliminacji do mistrzostw świata ze Słowacją. Polacy przegrali w Gdańsku jedną bramką.
Trudno po tym meczu szukać pozytywów, ale jednym z nich może być na pewno Maciej Papina. Środkowy zaliczył udany debiut w reprezentacji, czy był zadowolony? - Nie do końca, bo przegraliśmy ten mecz. Mamy w głowach, że to dopiero pierwsza połowa. Na Słowacji czeka nas druga i musimy poprawić skuteczność w ataku. Słowacy byli skuteczni, ale czy zaskoczyli? Chyba nie, bo wszystko mieliśmy na treningach. To co było na wideo, to też zagrali. Oni byli skuteczni, a my nie - przyznał debiutant.
Papina wskazał na przyczynę porażki. - W ataku mieliśmy pokzycje, ale zabrakło wykończenia - powiedział. - To była pierwsza połowa, w niedzielę druga. Pora na wnioski będzie w piątek - zaznaczył.
Na pytanie, czy się stresował Papina odpowiedział dość niespodziewanie. - Odpowiem zaskakująco, że ja się nie stresuję. Wyszedłem tak, jakby to był rywal w Superlidze - przyznał.
Grający w Enerdze Wybrzeże Gdańsk zawodnik dziękował fanom, którzy zjawili się w Ergo Arenie. - Kibice byli fantastyczni, dziękujemy im za ten doping - zakończył.
fot. Paweł Bejnarowicz/ZPRP
Tweet