2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2024-09-04
18:00:00

30:30
3:4


Zobacz więcej
2024-09-04
20:30:00

35:14



Zobacz więcej
2024-09-04
20:00:00

22:26



Zobacz więcej
2024-09-04
18:00:00

42:33



Zobacz więcej
2024-09-04
18:00:00

32:31



Zobacz więcej
2024-09-05
20:30:00

34:34
8:7


Zobacz więcej
2024-09-14
16:00:00

37:31



Zobacz więcej
2024-09-14
18:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-14
18:00:00

28:27



Zobacz więcej
2024-09-14
18:00:00

37:33



Zobacz więcej
2024-09-15
12:30:00

28:36



Zobacz więcej
2024-09-15
16:00:00

27:34



Zobacz więcej
2024-09-16
20:30:00

36:32



Zobacz więcej
2024-09-21
16:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-21
16:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-21
18:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-21
15:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-21
16:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-22
16:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-23
20:30:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2024-09-04

30:30
3:4


Zobacz więcej
2024-09-04

32:31



Zobacz więcej
2024-09-05

34:34
8:7


Zobacz więcej
2024-09-14

37:33



Zobacz więcej
2024-09-15

28:36



Zobacz więcej
2024-09-21

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-21

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-23

0:0
0:0


Zobacz więcej



2024-05-09 10:33:27
Wojciech Staniec

Reprezentacja Polski rozpoczyna walkę o mistrzostwa świata

Przed reprezentacją pierwszy z dwóch meczów ze Słowacją. Stawką - awans na mistrzostwa świata.

Niestety, przed tym spotkaniem trener Marcin Lijewski nie ma komfortu w doborze składu. Urazy wyeliminowały z gry Szymona Sićkę, Michała Olejniczaka, czy Piotra Jędraszczyka. W ostatniej chwili do tego grona dołączył Michał Daszek. 

- Ostatnio fala kontuzji mocno nas uderzyła. Najpierw Osa, potem Jędras, Szymon, Olej, a teraz Michał Daszek. Ci gracze występują na newralgicznych pozycjach, co jest trudne do zrekompensowania, ale mieliśmy kilka dni, żeby popracować z innymi chłopakami, których znamy z kadry B, więc od taktycznej strony nie było to dla nich nic nowego. Pytanie, jak poradzą sobie z całą otoczką i ciężarem meczu. Z ich pracy na treningach jestem jednak bardzo zadowolony - mówi trener Marcin Lijewski.

- Najpierw trenowaliśmy dwa dni w Gniewinie, stamtąd przenieśliśmy się do Gdańska. W poniedziałek dołączyła do nas większa grupa zawodników. Niestety, w środę musiałem podziękować kilku z nim. Ci, którzy zostali, prezentowali ciut lepszą dyspozycję i z nich będę korzystał w dwumeczu ze Słowacją. Już w pierwszym spotkaniu chcę wygrać i jeżeli da się wygrać, zapewnić sobie w miarę komfortową sytuację przed rewanżem. Mam nadzieję, że mamy w sobie tyle jakości, że będziemy potrafili zwyciężyć - dodaje selekcjoner.

Jednak stawka spotkania jest ogromna, bo chodzi o awans na mistrzostwa świata, które odbędą się na początku przyszłego roku.

- Musimy zagrać bardzo dobre spotkanie przed własną publicznością, ale najważniejsze będzie, żeby popełnić jak najmniej błędów w ataku. Nie możemy gubić piłek i dawać rywalom szans na kontrataki, bo Słowacy dobrze i szybko grają do przodu. Nawet jeżeli w danej akcji nie zdobędziemy bramki, musimy szybko wracać do defensywy, gdzie powinniśmy sobie poradzić, bo obrona to nasz silny punkt. W obliczu kontuzji, jeszcze ważniejsza będzie gra zespołowa, ale nie myślimy za dużo o tych, których nie ma, tylko skupiamy się na tym, co mogą nam dać ci, którzy są dostępni - przyznaje Arkadiusz Moryto.

Początek spotkania Polska - Słowacja w czwartek 9 maja o godzinie 18.

wypowiedzi: zprp.pl

fot. Mateusz Kaleta