2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2024-04-28 19:32:42
Jan Feliszek

Święto piłki ręcznej we Wrocławiu, WKS Śląsk w Orlen Superlidze

W wypełnionej po brzegi wrocławskiej hali orbita WKS Śląsk Wrocław podejmował ostatni w tabeli (pewny spadku) MKS Wieluń. Trójkolorowi mieli do zrobienia ostatni krok w kierunku awansu do Orlen Superligi.

Początek spotkania to gra bramka za bramkę. W 4. minucie mieliśmy remis 2:2. Od tego momentu rozpoczęła się dominacja gospodarzy. Wrocławianie zanotowali cztery trafienia z rzędu i wyszli na prowadzenie 6:2. Od początku meczu zespół z Wielunia chciał zeskoczyć przeciwnika grą „7 na 6”, ale zazwyczaj się to kończyło stratami i skutecznym wykończeniem do pustej bramki przez miejscową drużynę.

W 20. minucie o czas poprosił trener Jarosław Knopik, bo jego podopieczni tracili już do Śląska siedem trafień (13:6). Nie przyniosło to żadnych zmian, taktyka z jednym zawodnikiem więcej w polu nadal nie dawała pozytywów, a wrocławianie skutecznie punktowali MKS. Na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 18:10. Drugą połowę wielunianie rozpoczęli od zmiany ustawienia w defensywie. Jarosław Knopik postanowił zastosować wariant 4-2. Udało się wybronić kilka akcji, ale to i tak było za mało, żeby zmniejszyć straty do rozpędzonego Śląska.

W 40. minucie po bramce Szymona Famulskiego miejscowi wyszli na dziesięciobramkowe prowadzenie (23:13). Obraz gry się nie zmieniał, a trener Bartłomiej Koprowski mógł dać pograć wszystkim dostępnym tego dnia zawodnikom.

Zaledwie dziesięć minut później przewaga wynosiła już trzynaście trafień (28:15), a kibice oznajmili, że awans należy do drużyny ze stolicy Dolnego Śląska. W 55. Minucie wszyscy kibice podnieśli się ze swoich miejsc, bo rzutem przez całe boisko piętnastobramkową (30:15) przewagę swojemu zespołowi dał bramkarz – Marcin Dytko. Śląsk do końca kontrolował przebieg wydarzeń i przypieczętował awans pewnym zwycięstwem 32:17.

Powrót do Orlen Superligi wrocławianie zapewnili sobie na trzy spotkania przed końcem sezonu.

WKS Śląsk Wrocław – MKS Wieluń 32:17 (18:10)




Najnowsze artykuły:

Zwycięstwa Barcy i Füchse w EHF Champions League
Czterdzieści pięć minut dobrej gry i... koniec. Industria przegrała u siebie z Pickiem Szeged
Veszprem zasłużenie pokonuje Wisłę
Bez niespodzianek w 1/16 Orlen Pucharu Polski
LM: kolejna przegrana Magdeburga, Sporting demoluje PSG


Dziś urodziny mają:

Aleksandar Lazarevski (37)
Andras Szabolcs Szabo (38)
Anton Volkov (36)
Baldvin Porsteinsson (41)
Bartosz Biskupski (24)
Bartosz Paradowski (30)
Blaz Janc (28)
Bojan Grujicić (30)
Brandon Teder (30)
Branislav Trandzik (51)
Ciaran Williams (37)
Daniel Łacny (22)