Michał Olejniczak już po badaniach. Udało się uniknąć najgorszego

Kontuzja jakiej w meczu z SC Magdeburg doznał Michał Olejniczak nie jest tak poważna jak mogło się wydawać. Jednak rozgrywającego czeka kilka tygodni przerwy.

Pod koniec spotkania po rzucie na kielecką bramkę Felix Claar upadł na nogę Michała Olejniczaka. Rozgrywający złapał się za kolano, widać było, że mocno cierpi. Zaraz przy nim pojawił się sztab medyczny Industrii, ostatecznie Olejniczak na noszach opuścił parkiet. Cała sytuacja wyglądała fatalnie i można się było spodziewać poważnej kontuzji i długiej przerwy.

W czwartek reprezentant Polski przeszedł badania, które "wykazały złamanie podchrzęsnte przedniej części kłykcia przyśrodkowego piszczeli oraz stłuczenie kłykcia przyśrodkowego kości udowej" - informuje kielecki klub. - To najbardziej łaskawy scenariusz, który mogliśmy przewidzieć. Udało się uchronić więzadło przed zerwaniem - mówi Tomasz Mgłosiek, fizjoterapeuta Industrii Kielce.

Kontuzja nie okazała się tak groźna, jak to początkowo wyglądało, jednak Olejniczaka czeka przynajmniej sześć tygodni przerwy, a więc w tym sezonie już nie zagra. 

źródło: kielcehandball.pl