2024-04-24 22:50:44
Dominik Gruchała
Sensacja w Montpellier. THW Kiel rozbite
Montpellier nieoczekiwanie zdeklasowało u siebie teoretycznie silniejszego rywala z Kilonii. Po pierwszym meczu fazy ćwierćfinałowej to Francuzi znacznie przybliżyli się do awansu, wygrywając u siebie 39:30.
Rywalizacja Montpellier z THW Kiel miała wyraźnego faworyta. Byli nim mistrzowie Niemiec, którzy zmagania w Grupie A zakończyli na pierwszym miejscu, automatycznie awansując do 1/4 rozgrywek. Mimo to zespół z południowej Francji nie zamierzał składać broni, a wysokie aspiracje w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów zawodnicy MHB udowodnili w poprzedniej rundzie, eliminując nieobliczalny team z Zagrzebia.
Pomimo teoretycznego faworyta, pierwsze minuty nie zdawały się tego potwierdzać. Tablica wyników długimi fragmentami wskazywała remis. Na wyraźniejszą przewagę przyszło poczekać do 6. minuty, kiedy to goście wyszli na dwubramkowe prowadzenie 2:4. Niespełna minutę później gospodarze wyrównali stan rywalizacji (4:4). Gra zaczęła się rozkręcać. Po kwadransie Montpellier prowadziło 12:8, choć kilkadziesiąt sekund wcześniej za uderzenie rywala w twarz parkiet opuścił Marko Panić – od przyszłego sezonu zawodnik Orlen Wisły Płock. W 18. minucie miejscowi odskoczyli na 5 bramek (14:9), ale do przerwy Kilonia odrobiła jedno trafienie (20:16).
Początek drugiej odsłony to nadal bardzo dobra gra MHB. W 38. minucie gospodarze prowadzili różnicą 7 goli (26:19). Szczypiorniści z Kilonii razili niedokładnością w ofensywie, co pozwalało Francuzom kontrolować przebieg wydarzeń na boisku – w 45. minucie wygrywali 31:23. W FDI Stadium zapachniało pogromem. Ostateczny wynik okazał się kompromitujący dla THW Kiel. I choć nie wolno skreślać niemieckiej ekipy, to kwestia awansu wydaje się rozstrzygnięta. Montpellier zwyciężyło 39:30.
Montpellier HB – THW Kiel 39:30 (20:16)
Tweet