2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2024-03-25 19:54:44
Jan Feliszek

Horror w Kaliszu, Molski bohaterem

W jednym z dwóch ostatnich meczów rozgrywanych w 25. serii Energa MKS Kalisz podejmowała KS Azoty Puławy. Goście mieli już przed spotkaniem zagwarantowane piąte miejsce, a gospodarze potrzebowali jednego oczka do zagwarantowania sobie szóstej pozycji. Miejscowi wygrali po rzutach karnych i przypieczętowali szóste miejsce.

Lepiej w to spotkanie weszli goście. W 4. minucie po pierwszej karze w tym meczu dla Mateusza Kusa, rzut karny na bramkę zamienił Piotr Jarosiewicz i Azoty prowadziły 3:1. Zaledwie kilka minut później Kus miał już na swoim koncie dwie kary, a goście ciągle utrzymywali przynajmniej dwubramkową przewagę (4:6). Gra toczyła się w bardzo szybkim tempie, przez piętnaście minut gry obejrzeliśmy osiemnaście trafień (7:11). Przy tym rezultacie o czas poprosił trener Rafał Kuptel. Jego podopieczni zareagowali natychmiastowo i w minutę odrobili dwa oczka (9:11). Miejscowi kilkukrotnie mieli okazje na zdobycie bramki kontaktowej, ale ostatecznie im się to nie udało, co więcej przewaga gości wzrosła do pięciu trafień i na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 13:18.

Na początku drugiej połowy obraz gry znacząco się nie zmienił. Swoje popisy w bramce kontynuował Wojciech Borucki, a w 35. minucie goście już prowadzili 20:13. W 43. minucie trener gości poprosił o czas, bo gospodarze zdołali zmniejszyć straty do czterech bramek różnicy (20:24). Time-out nie pomógł. Cztery minuty później dwa trafienia z rzędu Jana Antolaka spowodowały, że kaliszanie złapali kontakt z rywalem (23:24). Gonili, gonili i dogonili, w 57. minucie gospodarze doprowadzili do remisu (27:27), a hala w Kaliszu eksplodowała. Półtorej minuty przed końcem Gracjan Wróbel mógł wyprowadzić swój zespół na pierwsze prowadzenie w meczu, ale trafił tylko w słupek. Po tej akcji od razu o rozmowę z zespołem poprosił trener gości. Rafał Przybylski fantastycznym trafieniem dał prowadzenie swojemu zespołowi, a Rafał Kuptel dwanaście sekund przed końcem poprosił o to samo, by ustawić ostatnią akcję w tym meczu. Energa MKS świetnie rozegrała ostatnią akcję, a Dawid Molski swoim trafieniem przypieczętował szóste miejsce dla swojego zespołu w fazie zasadniczej.

W rzutach karnych lepsi okazali się zawodnicy z Kalisza, wykorzystując cztery rzuty karne w czterech próbach. Goście dwukrotnie nie trafili.

Energa MKS Kalisz-KS Azoty Puławy 29:29 (13:18) 4:2k.

fot. Orlen Superliga/inf. prasowa




Najnowsze artykuły:

Zmiana pierwszego trenera nie przyniosła punktów. Górnik przegrywa w Ostrowie Wielkopolskim
O włos od sensacji, Wybrzeże prowadziło przez 50. minut
Mistrz Polski lepszy od beniaminka Orlen Superligi
Dziesięć bramek Adamskiego, świetny Tsintsadze. Azoty wygrywają w Kwidzynie
Derby dla KGHM Chrobrego Głogów


Dziś urodziny mają:

Andrzej Niżnikowski (33)
Bence Götz (26)
Brynjar Freyr Valsteinsson (42)
Damian Peroński (23)
Dirk Peeters (41)
Felipe Roberto Braz (30)
Filip Mielnik (26)
Iaroslav Vitehovschi (34)
Ioan Claudiu Stan (35)
Jacob Lund Kjaer (32)
Jakub Koźbiał (18)
James Bussell (48)