Kwidzyn zdobyty. Energa MKS Kalisz z trzecim zwycięstwem z rzędu

Energa MKS Kalisz złapał rytm i po przejęciu zespołu przez trenera Rafała Kuptela pnie się w górę tabeli Orlen Superligi. Tym razem kaliszanie pokonali na wyjeździe MMTS Kwidzyn rewanżując się tym samym za porażkę z pierwszej rundy.

Pojedynek szóstego z ósmym zespołem Orlen Superligi otworzyło trafienie prawoskrzydłowego Energa MKS-u Krzysztofa Komarzewskiego i w pierwszych minutach inicjatywa była po stronie gości. MMTS pierwszą bramkę zdobył dopiero w 5. minucie, a w defensywie mimo dobrej formy Łukasza Zakrety również nie radził sobie dobrze. Zmorą gospodarzy była duża ilość fauli, które kończyły się rzutami karnymi. Siódemki wywalczone przez m.in Konrada Pilitowskiego skutecznie wykorzystywał Matija Starcević, a przewaga kaliszan rosła.

W 14. minucie goście mogli wyjść na czterobramkowe prowadzenie, ale chorwacki rozgrywający (3/4 z karnych w pierwszej połowie) w końcu przegrał pojedynek z bramkarzem. MMTS wykorzystał szansę szybko zmniejszając dystans. W ataku gospodarze mogli polegać na Patryku Grzenkowiczu (4/5 w pierwszej połowie), który jako jedyny w zespole trenera Bartłomieja Jaszki zdobył przed przerwą więcej niż jedną bramkę. Między słupkami z kolei 39% interwencji notował Łukasz Zakreta, ale końcówka pierwszej części meczu należała do Energa MKS-u. Ostatnie sześć minut kaliszanie wygrali 1-3 wypracowując trzybramkowe prowadzenie.

Drugą połowę od bramki Leona Łazarczyka rozpoczął MMTS, ale kaliszanie nie pozwalali odrabiać strat mądrze kontrolując przebieg meczu. Podobnie jak w pierwszej połowie, jeśli gościom nie szło w ataku pozycyjnym potrafili wywalczyć rzut karny i zdobyć bramkę w ten sposób. Dobrą zmianę na lewym rozegraniu Energa MKS-u dał również Jan Antolak w krótkim czasie zdobywając dwie bramki ładnymi rzutami z dystansu. Cała drużyna z kolei bardzo mocno pracowała w obronie, utrudniając gospodarzom grę w ataku i wymuszając na nich straty. W ostatnich dziesięciu minutach kaliszanie jeszcze powiększyli przewagę rewanżując się za porażkę z pierwszej rundy rozgrywek.

MMTS Kwidzyn - Energa MKS Kalisz 22:26 (9:12)

MVP: Patryk Grzenkowicz (MMTS Kwidzyn)

MMTS: Zakreta (35%), Matlęga (33%) - Grzenkowicz 8, Cherkashchenko 3, Łazarczyk 3, Kosmala 3, Jankowski 2, Lewczyk 1, Malczak 1, Landzwojczak 1, Jarosz, Wawrzyniak.

Energa MKS: Hrdlicka (25%) - Starcevic 9, Komarzewski 6, Antolak 3, Krępa 3, Molski 2, Pilitowski 1, Bekisz 1, Nejdl 1, Wróbel, Kus, Biernacki.

fot. Orlen Superliga/inf. prasowa