2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04
18:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
16:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

33:28



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-06
16:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-06
12:30:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-07
20:30:00

33:28



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

29:35



Zobacz więcej



2023-11-27 20:04:34
Michał Wołowicz

Energa Wybrzeże z przełamaniem, były selekcjoner lepszy od swojego asystenta

Od 7 września na zwycięstwo, a od 10 września na jakiekolwiek punkty czekała Energa Wybrzeże Gdańsk. Udało się wygrać u siebie z Gwardią Opole, chociaż w końcówce gospodarze znowu byli blisko wypuszczenia przewagi. To pierwsze zwycięstwo gdańszczan pod wodzą Patryka Rombla, który punktowanie po powrocie do Orlen Superligi rozpoczął od pokonania swojego niedawnego asystenta w reprezentacji Polski, Bartosza Jureckiego.

Gdańszczanie na kolejne punkty czekają od 10 września, kiedy po karnych przegrali u siebie z Zagłębiem Lubin. Ratować sytuację ma trener Patryk Rombel, który objął Wybrzeże 23 października zastępując duet Jurkiewicz-Bonisławski. Zmiana szkoleniowca przyniosła lepszą postawę zespołu w meczach z Azotami Puławy (32:34) i Arged KPR Ostrovią (28:30), ale punktów musieli szukać w kolejnych meczach. Gdyby nie trudne wejście w sezon beniaminka Orlen Superligi sytuacja w tabeli Wybrzeża byłaby dramatyczna. Przed poniedziałkowym spotkaniem byli na 13. miejscu z dorobkiem zaledwie czterech punktów i stratą aż ośmiu do znajdującego się o jedną lokatę wyżej Zagłębia.

Pierwsze akcje w gdańskiej hali AWFiS nie przyniosły bramek, wynik dopiero w trzeciej minucie otworzył Patryk Pieczonka. Na to trafienie szybko odpowiedział Fabian Sosna, a już minutę później bezpośrednią czerwoną kartkę otrzymał niekwestionowany lider Wybrzeża, Mateusz Jachlewski. W okolicach pierwszego kwadransa przewagę zaczęli zyskiwać gospodarze. Gdańszczanie często szukali dograń do swojego obrotowego, Michała Pereta. To właśnie wykorzystanie tego doświadczonego zawodnika w większym wymiarze czasowym jest jedną ze zmian, które od razu po przejęciu zespołu wprowadził trener Rombel. Gwardia z kolei zaliczyła dobry fragment w ostatnich dziesięciu minutach pierwszej części, kilka interwencji bramkarzy i skuteczniejsza gra w ataku pozwoliły im odrobić trzybramkową stratę i wrócić do remisu.

Pierwszą bramkę w drugiej połowie zdobył Antoni Łangowski, a goście po raz pierwszy od dłuższego czasu wrócili na prowadzenie. Na to trafienie serią bramek (Siekierka, Milicevic, Peret) odpowiedzieli gdańszczanie nie odpuszczając rywalom. Gra cały czas była wyrównana, z lekkim wskazaniem na Wybrzeże. Opolanie mieli problemy z wykończeniem akcji w ataku, a przed zwiększaniem przewagi gdańszczan chroniły ich dobre interwencje Jakuba Ałaja w stuprocentowych sytuacjach. W 50. minucie niemoc Gwardii w ataku przełamał Roman Chychykalo, ale po szybkim wznowieniu trafił Siekierka i Wybrzeże utrzymało dwubramkową zaliczkę. Wybrzeże pogubiło się po czasie dla trenera Rombla na pięć minut przed końcem meczu. Od prowadzenia 26-22 po bramkach Jędraszczyka, Ścisłowicza (x2) i Wojdana goście doprowadzili do wyrównania w 58. minucie, ale przełamanie gospodarzy przyszło w najważniejszym momencie. Niespodziewanym bohaterem Wybrzeża został Patryk Siekierka zapewniając swojemu zespołowi pierwsze od przeszło dwóch miesięcy zwycięstwo.

Energa Wybrzeże Gdańsk - Corotop Gwardia Opole 27:26 (14:14)

MVP: Nejc Zmavc (Energa Wybrzeże Gdańsk)

Wybrzeże: Poźniak (26%) - Pieczonka 6, Siekierka 6, Peret 4, Milicevic 3, Papaj 3, Będzikowski 2, Powarzyński 1, Papina 1, Miklikowski 1, Jachlewski, Zmavc.

Gwardia: Ałaj (33%), Malcher - Jankowski 5, Wojdan 4, Ścisłowicz 4, Łangowski 2, Sosna 2, Monczka 2, Jędraszczyk 2, Chychykalo 2, Wandzel 1, Milewski 1, Kawka 1, Stempin.

fot. Orlen Superliga/inf. prasowa