2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04
18:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
16:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

33:28



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-06
16:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-06
12:30:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-07
20:30:00

33:28



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

29:35



Zobacz więcej



2023-10-01 17:49:37
Eryk Jaśkowiak

Zła passa przełamana! MMTS Kwidzyn wygrywa z Ostrovią po rzutach karnych

Po raz trzeci z rzędu we własnej hali, MMTS Kwidzyn kończy regulaminowy czas gry remisem i rzutami karnymi. Kwidzynianie przełamali złe fatum i pokonali gości z Ostrowa Wielkopolskiego.

W niedzielne po południe doszło do starcia sąsiadów z tabeli – MMTS Kwidzyn podejmował we własnej hali zeszłoroczną rewelację rozgrywek, Arged Rebud KPR Ostrovię Ostrów Wielkopolski. Gospodarze, po świetnym początku sezonu, wpadli w dołek, z którego nie mogą wyjść od czterech spotkań. Lepszą statystyką mogą pochwalić się Ostrowianie. Po dwóch przegranych (z Płockiem i Puławami), nadeszła oczekiwana, jednobramkowa wygrana z Gwardią Opole.

Spotkanie rozpoczęło się od trafionego rzutu Ryszarda Landzwojczaka, lecz szybko odpowiedzieli goście, za sprawą Ksawerego Gajka i Krzysztofa Misiejuka. Obie drużyny toczyły wyrównaną walkę. Pierwsze minuty meczu nie należały do defensyw obu drużyn, o czym świadczyć może wynik 6:6 w 7. minucie gry. Dalsza gra toczyła się ponownie bramka za bramkę, lecz w 18. minucie, po dwóch bramkach Leona Łazarczyka, kwidzynianie wyszli po raz pierwszy na dwubramkowe prowadzenie. Błędy zaczęły powoli wkradać się w szeregi drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego i gdy doszło do rezultatu 14:11, trener Maciej Nowakowski poprosił o pierwszy time-out.

Z świetnej strony pokazał się Robert Kamyszek, który do połowy zdobył dla MMTSu pięć trafień. W bramce gospodarzy zaczął bronić Łukasz Zakreta, który hamował zapędy gości. Przyjezdni z Wielkopolski nie zdołali zbliżyć się do rywala i pierwsza część spotkania zakończyła się rezultatem 19:15.

Po przerwie, gospodarze zaczęli budować sobie solidną przewagę. Proste straty Ostrovii w ataku pozycyjnym dały gospodarzom przewagę sześciu trafień tuż po przerwie. Do bramki gości trafiali m.in. Filip Wawrzyniak czy Bogdan Cherkashchenko, który po raz kolejny w tym sezonie wyróżnia się na tle innych zawodników. Do 39. minuty, Arged Rebud KPR Ostrovia zdołała zdobyć tylko cztery trafienia, co tylko oddalało podopiecznych Macieja Nowakowskiego od zdobycia jakichkolwiek punktów w tym spotkaniu.

Przełamanie Ostrovii nadeszło w 42. minucie – zdobyli pięć bramek z rzędu, nie tracąc przy tym ani jednej. Goście zbliżyli się do kwidzynian na trzy bramki, a trener Bartłomiej Jaszka zmuszony był zareagować na słabą postawę swoich zawodników w ataku. W 53. minucie mieliśmy rezultat 30:28. Jakub Matlęga zmienił w bramce Łukasza Zakrete i była to dobra decyzja szkoleniowca gospodarzy. W decydującej fazie spotkania, bronił kluczowe akcje rywali i stał się bohaterem końcówki meczu. Jednak na dwie minuty przed końcem, czerwoną kartkę otrzymał Ryszard Landzwojczak – pewnym było to, że gospodarze praktycznie do końca meczu będą grać w osłabieniu.

Ostrovia wyrównała wynik spotkania na trzydzieści sekund przed końcem, a o ostatni czas poprosił trener gospodarzy. Rzut Bogdana Cherkashchenki okazał się chybiony i na trzy sekundy przed końcem, zieloną tabliczkę na stoliku sędziów położył szkoleniowiec gości. Okazało się to niewykonalne, aby w tak krótkim czasie przemieścić piłkę spod bramki Mikołaja Krekory i po raz kolejny w hali przy ulicy Wiejskiej mieliśmy konkurs „siódemek”.

Tym razem, kwidzynianie przełamali złą passę i wygrali konkurs rzutów karnych 6:5.

MMTS Kwidzyn – Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 31:31 (19:15)

Rzuty karne: 6:5

fot. Orlen Superliga/inf. prasowa