2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04
18:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
16:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

33:28



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-06
16:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-06
12:30:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-07
20:30:00

33:28



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

29:35



Zobacz więcej



2023-09-01 07:48:56
Wojciech Staniec

Popisy hegemonów w pierwszej kolejce i korespondencyjny pojedynek na bramki

Po 101 dniach wróciła w środę Orlen Superliga. Już tego dnia dwa najlepsze polskie kluby potwierdziły wysokie aspiracje.

Nie będzie wielką tajemnicą stwierdzenie, że zespoły z Kielc i Płock szczyt swojej formy budują na połowę września, bo wtedy rusza Liga Mistrzów. Jeżeli więc miałyby lekkie zadyszki na początku sezonu Orlen Superligi nikt nie miałby do nich pretensji - o ile oczywiście wywalczyłyby komplet punktów. O tym jak trudne są pierwsze mecze przekonaliśmy się kilka sezonów temu, gdy Orlen Wisła przegrała na wyjeździe z Sandra SPA Pogonią Szczecin. Także kielczanie swego czasu na inaugurację męczyli także z "Portowcami".

Tym razem było inaczej, choć pierwsze połowy na to wcale nie wskazywały. Jako pierwsi na parkiet, wyszli Nafciarze, którzy na wyjeździe zmierzyli się z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Po pierwszych trzydziestu minutach wygrywali różnicą czterech bramek, KS Kielce grał u siebie z KGHM Zagłębiem i po pierwszej połowie miał pięć bramek więcej od rywali.

 

Wszystko zmieniło się po przerwie, po płocczanie ostatecznie wygrali różnicą dziewiętnastu bramek, mecz w Kielcach zaczął się już po zakończeniu tego w Piotrkowie Trybunalskim i długo się wydawało, że obrońcy trofeum po pierwszym meczu nie będą liderami. Jednak ostatecznie wygrali dwudziestoma trafieniami i od razu objęli prowadzenie. - Ja znałem wynik, nie wiem, czy zawodnicy mieli tego świadomość, ale chyba nie, bo byli już na rozgrzewce. Miałem chwilę, żeby spojrzeć na to co działo się w pierwszej kolejce i wiedziałem, że było dziewiętnaście plus. Chłopaki chyba nie - przyznał drugi trener kieleckiego zespołu Krzysztof Lijewski.

Motywowaliście zawodników, żeby dorzucić jeszcze jedną bramkę, żeby była wygrana dwudziestoma bramkami? - pytamy. - Nie, nie było tak - odpowiedział Lijewski. 

Taki korespondecyjny pojedynek na linii Kielce - Płock będzie trwał do 11. kolejki, bo wtedy dojdzie w Hali Legionów do starcia obu tych drużyn. Mecz miał się odbyć 11 listopada, ale w tym terminie kielczanie będą w Arabii Saudyjskiej na IHF SuperGlobe, więc hitowy mecz w polskiej lidze trzeba będzie przełożyć.

W drugiej kolejce Orlen Wisła Płock zagra u siebie w sobotę 2 września z Zagłębiem Lubin, KS Kielce w niedzielę na wyjeździe zmierzy się z Energą Wybrzeżem Gdańsk.