Piotrkowianin bliżej utrzymania. Gwardia przegrała i musi drżeć o ligowy byt

Bardzo cenne zwycięstwo Piotrkowianina Piotrków Trybunalski, który pokonał Gwardię 34:29.

Obie drużyny były sąsiadami w tabeli, Piotrkowianin zajmował 12. miejsce w ligowej tabeli i miał 18 punktów. Jedną pozycję weżej, z punktem więcej zajmowła Gwardia. Tak więc był to arcyważny dla układu tabeli, bo zwycięzca mógł złapać trochę oddechu, a przegrany byłby mocno uwikłany w ligowy byt. Dodatkowo smaczku dodawał fakt, że już od kilku tygodni wiadomo, że latem Bartosz Jurecki opuści Piotrków Trybunalski i zostanie trenerem Gwardii.

Wynik meczu otworzył Roman Chychykało i Gwardia prowadziła 1:0. To było pierwsze i ostatnie prowadzenie opolan w tym spotkaniu. Później mieli jeszcze dwa - dla siebie pozytywne wyniki - remisy 1:1, 2:2 i 3:3. Od stanu 3:3 gospodarze rzucili kolejno cztery bramki i prowadzenia już nie oddali. Piotrkowianin prowadził już nawet sześcioma bramkami, ale goście zmniejszyli straty do dwóch trafień. Po przerwie Gwardii udało się zmniejszyć straty do jednego gola, ale na nic więcej nie było ich już stać. Końcówka spotkania należała do gospodarzy, którzy pewnie wygrali.

Duży wkład w to zwycięstwo miał Kacper Ligarzewski, który miał 10 obron, 9 bramek rzucił Piotr Jędraszczyk.

Po tym zwycięstwie Piotrkowianin awansował na 10. miejsce w tabeli. Z kolei Gwardia jest na ostatnim bezpiecznym miejscu.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Gwardia Opole 34:29 (16:14)

fot. PGNiG Superliga/inf. prasowa