2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04
18:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
16:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

33:28



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-06
16:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-06
12:30:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-07
20:30:00

33:28



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

29:35



Zobacz więcej



2023-04-15 19:23:08
Wojciech Staniec

Niespodzianka w Zabrzu! Górnik przegrał z beniaminkiem

Spora niespodzianka w PGNiG Superlidze. Górnik przegrał we własnej hali z Arged KPR Ostrovią Ostrów Wielkopolski.

Zabrzanie przystąpili do tego spotkania już pewni tego, że na koniec sezonu na ich szyjach zawisną brązowe medale. Górnicy przed świętami w świetnym stylu pokonali na wyjeździe Azoty Puławy i świętowali trzecie miejsce na koniec sezonu. Teraz we własnej hali podejmowali Arged KPR Ostrovię Ostrów Wielkopolski, która może być już niemal pewna utrzymania w lidze, a obecnie zajmuje ósme miejsce w ligowej tabeli i ma tyle samo punktów co dziewiąty MMTS Kwidzyn.

Pierwsza połowa należała do zespołu z Ostrowa Wielkopolskiego, na tablicy wyników początkowo był albo remis albo prowadzenie gości. Przy stanie 5:5 Arged KPR Ostrovia zuciła dwie bramki i do końca pierwszej połowy prowadzenia już nie oddała. W pewnym momencie przyjezdni prowadzili już nawet różnicą pięciu bramek, ale na przerwę schodzili mając o dwa trafienia więcej.

Po zmianie stron Górnik szybko odrobił straty, później wyszedł na prowadzenie i na chwilę je oddał. Zabrzanie pod koniec spotkania grali bardzo agresywnie w obronie, dzięki czemu mogli wyprowadzać kontry i odskoczyli na 25:22. Goście odpowiedzieli na to dwiema bramkami i mieli szansę, aby doprowadzić do remisu, ale karnego obronił Piotr Wyszomirski. Zespół Macieja Nowakowskiego jednak walczył i w końcu, w kolejnej próbie wyrównał. Dobre wejście zaliczył Mikołaj Krekora, który notował dobre obrony. I to dzięki niemu Arged KPR Ostrovia odrobiła straty i na 30 sekund przed końcem miała piłkę na zwycięstwo.

Z przerwy skorzystał jeszcze Maciej Nowakowski, a bramkę na wagę zwycięstwa rzucił Patryk Marciniak.

Górnik Zabrze - Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 26:27 (14:16)