Karne w Gdańsku! Torus Wybrzeże pokonało Grupę Azoty Unię Tarnów

Po rzutach karnych Torus Wybrzeże Gdańsk wygrało z Grupą Azoty Unią Tarnów.

Przed pierwszym gwizdkiem obie drużyny były sąsiadami w tabeli. Torus Wybrzeże miało 35 punktów i zajmowało 6. miejsce, z kolei Grupa Azoty Unia była oczko niżej i miała o trzy punkty mniej. Dwie ekipy miały szansę nawet na czwarte miejsce na koniec sezonu, a więc i udział w Lidze Europejskiej.

Co prawda początek spotkania był wyrównany, ale po jakimś czasie zarysowała się przewaga przyjezdych, którzy wygrywali już nawet różnicą trzech trafień. Jednak od stanu 4:7 gdańszczanie szybko doprowadzili do remisu po 7. Ostatecznie po pierwszej połowie było 9:9. Druga odsłona meczu to nadal zacięta gra, a wynik najczęściej oscylował wokół remisu. Tarnowanie dwa razy prowadzili różnicą dwóc trafień, ale zawodnicy z Trójmiasta odrabiali straty. Wszystko więc miało się zdecydować w samej końcówce.

Na kilkanaście sekund przed końcem atakowali gdańszczanie, ale dobrą obroną popisał się Patryk Małecki. Grupa Azoty Unia miała okazję, aby wyjść na prowadzenie, ale rzut Pawła Podsiadło trafił na blok. 21 sekund przed końcem o czas poprosił trener Mariusz Jurkiewicz, na tablicy wyników było 22:22. Rzucał Jakub Będzikowski, ale piłka trafiła w obrońców z Tarnowa i wyszła na aut. Gdańszczanie zamiast szybko wznowić grę, zaczęli pokazywać sędziom, aby ci zatrzymali czas. Tak się jednak nie stało i mecz w regulaminowym czasie gry zakończył się remisem. Potrzebne były więc karne. 

W konkursie siódemek górą byli gospodarze. Kapitalne spotkanie rozegrał bramkarz Torus Wybrzeża Miłosz Wałach, który miał 43 procent skuteczności, zaliczył 16 obron i został uznany MVP spotkania.

Torus Wybrzeże Gdańsk - Grupa Azoty Unia Tarnów 22:22 (9:9) po karnych 4:3

fot. PGNiG Superliga/inf. prasowa