Pechowa porażka Celje z Barcą, grad bramek w Elverum

Barca była murowanym faworytem meczu z Celje, ale na Słowenii miała ogromne problemy.

Celje bylo skazywane na porażkę w meczu z Barcą, bo jest zdecydowanie niżej notowanym rywalem. Jednak na boisku nie było tego widać, gospodarze od początku mieli przewagę. W pierwszej połowie Barca remisowała tylko trzy razy. Po przerwie mistrzowie Słowenii cały czas wygrywali, w pewnym momencie już nawet czterema bramkami, a w samej końcówce było 27:24.Wydawało się, że Celje dowiezie zwycięstwo, ale do końca spotkania nie mogło rzucić już gola. Barca najpierw doprowadziła do remisu, a później wyszła na prowadzenie - pierwsze w tym spotkaniu i ostatnie. Duma Katalonii mogła się ostatecznie cieszyć z wygranej. 

Taki wynik nie jest dobry dla Industrii, bo to oznacza, że kielczanie na dwie kolejki przed końcem fazy grupowej tracą do Barcy trzy punkty. Jeżeli mistrzowie Hiszpanii wygrają za tydzień, to zaplanowany na 2 marca mecz obu ekip w Hali Legionow nie będzie miał już wpływu na układ tabeli.

W innym środowym meczu tej grupy HBC Nantes wygrało w Elverum różnicą sześciu bramek. W sumie kibice w Norwegii zobaczyli 78 bramek.

Celje Pivovarna Laśko - Barca 27:28 (15:12)

Elverum - HBC Nantes 36:42 (18:21)