Orlen Wisła Płock pokonuje Magdeburg. Jastrzębski zatrzymuje mistrzów Niemiec

Orlen Wisła Płock pokonała w Orlen Arenie SC Magdeburg 25:24, a głównym bohaterem czwartkowej rywalizacji okazał się Marcel Jastrzębski.

Sytuacja Nafciarzy w rozgrywkach Ligi Mistrzów nie jest kolorowa. Zaledwie pięć zdobytych punktów przed meczem z Magdeburgiem powoduje, że płocczanie muszą grać jak równy z równym także z PSG, GOG i Porto. Niemiecka ekipa, która zawitała do Orlen Areny w czwartkowy wieczór, wygrała w rozgrywkach Pucharu Niemiec po dogrywce z pogromcami kielczan – THW Kiel. To pokazywało, że Orlen Wisła Płock musi wspiąć się na wyżyny swoich możliwości.

Lovro Mihic otworzył wynik spotkania, lecz odpowiedź przyszła natychmiastowo, po trafieniu Kaya Smitsa z linii siódmego metra. Gospodarze postawili wysokie warunki mistrzom Niemiec, a Marcel Jastrzębski, który rozpoczął spotkanie w bramce biało-niebieskich, pomagał swoim kolegom w znaczący sposób. Po trzynastu minutach rywalizacji, płocczanie prowadzili 5:3.

Przewaga podopiecznych Xaviera Sabate przez część pierwszej połowy nie była większa niż dwa trafienia. Prowadzenie mogło być większe, lecz swoich szans nie wykorzystali Przemysław Krajewski oraz Tin Lucin. Błędy przyjezdnych okazały się dla zawodników Orlen Wisły Płock napędem do odskoczenia niemieckiej drużynie. Błędy w połączeniu z kapitalną postawą Marcela Jastrzębskiego dała nam prowadzenie Nafciarzy do przerwy 14:10.

Lepsze wejście w drugie trzydzieści minut spotkania próbowali zaliczyć goście, lecz różnica strat zdołała zmniejszyć się jedynie do trzech trafień. W 39. minucie ze swoich okazji nie skorzystał Kai Smits i Orlen Wisła Płock po raz kolejny oddaliła się rywalom. Kolejne fragmenty spotkania to gra bramka za bramkę po obu stronach boiska. Wspomniany wcześniej młody bramkarz gospodarzy – Marcel Jastrzębski – kolejny raz dał o sobie znać. W 49. minucie wyszedł górą w starciu na linii rzutów karnych, notując tym samym skuteczność obron na poziomie 44%.

Na sześć minut przed końcem meczu, goście zdołali nawiązać kontakt bramkowy, a w 56. minucie – mieliśmy remis po 24. Mattias Musche oraz Tim Hornke mieli piłki meczowe na wagę remisu, lecz na ich drodze stanął młody golkiper Nafciarzy, a to dało Orlen Wiśle Płock cenne zwycięstwo. Płocczanie pokonali SC Magdeburg 25:24 i wykonali jeden z większych kroków do awansu do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Mistrzów.

Najlepszymi strzelcami w tym spotkaniu byli Tin Lucin (Orlen Wisła Płock) oraz Gisli Kristjansson (SC Magdeburg). Marcel Jastrzębski zakończył spotkanie z 44-procentową skutecznością.

Orlen Wisła Płock – SC Magdeburg 25:24 (14:10)

fot.: Anna Józefczyk