2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2022-11-25 21:31:38
Eryk Jaśkowiak

Gwardia Opole z domową wygraną. Słaba druga połowa kaliszan przyczyną przegranej

W meczu sąsiadów z ligowej tabeli, Gwardia Opole pewnie pokonała Energę MKS Kalisz, która zagrała słabą drugą połowę.

Piątkowy mecz Gwardii Opole oraz Energi MKS Kalisz było spotkaniem sąsiadów w ligowej tabeli. Obie drużyny zdobyły do tej pory po dwanaście punktów, przy czym to kaliszanie zajmowali wyższą lokatę (10. miejsce). Ostatnie porażki ligowe obydwu ekip spowodowały, że mogliśmy spodziewać się arcyciekawego pojedynku i walkę o ligowe punkty.

Mocny początek zaliczyli goście z Kalisza. Po pierwszym trafieniu Jędrzeja Zieniewicza (Energa MKS Kalisz), atak gospodarzy momentalnie posypał się, czego efektem było prowadzenie gości 4:0 już w piątej minucie gry. Rafał Kuptel był zmuszony poprosić o przerwę i zmotywować swój zespół. Na pierwszą bramkę gospodarzy nie trzeba było czekać – na listę strzelców wpisał się Mateusz Jankowski. Motywacja trenera gospodarzy podziałała pozytywnie, ponieważ po dziesięciu minutach gry Gwardziści zdołali wyrównać wynik meczu na 5:5. Przez praktycznie całą pierwszą połowę przebieg spotkania wyglądał w sposób „bramka za bramkę”. Między słupkami obu drużyn świetną skutecznością popisywali się zarówno Adam Malcher (Gwardia Opole) oraz Krzysztof Szczecina (Energa MKS Kalisz). W pierwszej połowie obaj bronili na poziomie ponad 30%. Wyrównany pojedynek odzwierciedlił się w wyniku po pierwszych trzydziestu minutach – goście z Kalisza prowadzili 12:13.

Opolanie rozpoczęli drugie trzydzieści minut od wyjścia na prowadzenie, po dwóch trafieniach Wiktora Kawki. Nieskuteczność Energii MKS Kalisz w ataku spowodowała, że w 42. minucie Gwardia Opole wyszła na prowadzenie 19:15. Dodatkowo, Mateusz Lellek (Gwardia Opole) zamurował bramkę swojej drużyny, wskutek czego od początku drugiej połowy aż do 50. minuty spotkania, kaliszanie rzucili tylko sześć bramek. Prym w drużynie gospodarzy wiedli Mateusz Jankowski oraz Wiktor Kawka, który zdobył najwięcej bramek w całym meczu (8 trafień). Co prawda, goście odrobili część strat, lecz zabrakło czasu. Dodatkowo, z boiska z czerwoną kartką wyleciał Jędrzej Zieniewicz (Energa MKS Kalisz).

Pomimo złego początku, opolanie wygrali to spotkanie 27:24. Graczem spotkania został wybrany bramkarz Gwardii Opole – Mateusz Lellek. Bramkarz zanotował 37% skutecznych obron.

Gwardia Opole – Energa MKS Kalisz 27:24 (12:13)

fot. PGNiG Superliga/inf. prasowa