2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2022-11-19 17:37:16
Wojciech Staniec

Karne w Kaliszu! Energa MKS przegrała z MMTS-em

Zacięty mecz i karne w Kaliszu! W regulaminowym czasie gry był remis, ale w konkursie siódemek lepsi okazali się kwidzynianie.

Dwie pierwsze bramki dla MMTS-u w tym spotkaniu z karnych rzucił Jakub Szyszko i kwidzynianie prowadzili 2:1. Na kolejne trafienie (i pierwsze z akcji) musieli czekać do 10. minuty, gdy trafił Wiktor Jankowski. Wcześniej Energa MKS Kalisz odskoczyła na 4:2. To był wyjątkowy mecz dla bramkarzy obu drużyn. Łukasz Zakreta wiele sezonów spędził w Kaliszu, ale teraz gra w MMTS-ie. W odwrotną stronę podążył Krzysztof Szczecina, który latem zamienił MMTS na Energę MKS. W 21. minucie gospodarze prowadzili 12:8 i zanotowali przestój. Do końca pierwszej połowy kwidzynianie rzucili cztery bramki, a kaliszanie tylko jedną. To zwiastowało spore emocje w drugiej odsłonie meczu.

Po przerwie gospodarze z mozołem budowali sobie przewagę. Dobre parady notował Jan Hrdlicka i Energa MKS spokojnie i stopniowo odskakiwała MMTS-owi. Z takiego obrotu spraw nie mógł być zadowolony trener Bartłomiej Jaszka i w 43. minucie poprosił o czas. To był strzał w dziesiątkę, bo jego podopieczni zaczęli grać o wiele, wiele lepiej. Rzucili pięć bramek i najpierw doprowadzili do prowadzenie 21:20.

Kolejne akcje to gra gol za gol, ale Energa MKS odzyskała prowadzenie. Na 20 sekund przed końcem MMTS doprowadzi do remisu 24:24, a później z przerwy skorzystał trener Paweł Noch. Gospodarze jednak stracili piłkę o losach meczu musiały decydować karne. 

Kaliszanie rozpoczęli konkurs od dwóch skutecznych karnych, ale później już tylko się mylili. MMTS przestrzelił dwa karne, ale ostatecznie wygrał.

Energa MKS Kalisz – MMTS Kwidzyn 24:24 (13:12), po karnych 2:3

fot. PGNiG Superliga/inf. prasowa