2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2022-11-18 19:53:49
Eryk Jaśkowiak

Orlen Wisła rozbiła Azoty! Puławianie znów wysoko przegrywają

W hicie 11. kolejki Nafciarze pewnie pokonali drużynę z Puław, która pomimo końcówki pierwszej połowy niewiele pokazała w grze.

O ile spotkania Orlen Wisły Płock oraz Azotów Puławy przynosiły od dawna ciekawe widowiska, tak w ostatnim okresie ci drudzy grają z formą w kratkę, a ostatnia wygrana dopiero po karnych z zespołem z Tarnowa z pewnością musiała dać do myślenia drużynie Roberta Lisa. Dla drużyny z Płocka był to pierwszy mecz po dwutygodniowej przerwie reprezentacyjnej, lecz podopieczni Xaviera Sabate utrzymywali rytm treningowy i bez większych przygód podjęli zespół Azotów Puławy.

Mocne otwarcie zaliczyli gospodarze, którzy rozpoczęli to spotkanie od czterech trafień z rzędu. Rywale byli w stanie dopiero odpowiedzieć bramką na 4:1 po bramce Rafała Przybylskiego. Nafciarze skutecznie powiększali przewagę, a goście z Puław byli przez większość pierwszej połowy bezradni. Od 20 minuty gry mogliśmy zaobserwować, jak to ekipa gości ze straty pięciu bramek do płocczan zdołała nawiązać kontakt przy wyniku 13:12. Azoty Puławy zdołały wykorzystać błędy techniczne gospodarzy oraz fakt gry w przewadze liczebnej. Do końca pierwszej części gry oba zespoły toczyły walkę bramka za bramkę. Wynik po pierwszych trzydziestu minutach ustalił Piotr Jarosiewicz w ostatniej sekundzie – gospodarze nieznacznie prowadzili 15:14.

Tak jak pierwszą część gry, tak i drugą znakomicie rozpoczęli płocczanie. W ciągu pierwszych pięciu minut gospodarze zdobyli pięć bramek z rzędu, wykorzystując błędy techniczne rywali. Dopiero potem Kacper Adamski (Azoty Puławy) przełamał niemoc swojej drużyny, zdobywając pierwsze trafienie w drugiej połowie. Przez trzeci kwadrans meczu goście zdołali znaleźć drogę do bramki rywali tylko trzy razy, przy czym Nafciarze – aż dziesięć razy. Na dziesięć minut przed końcową syreną Orlen Wisła Płock prowadziła już różnicą jedenastu bramek (28:17) i losy spotkania były praktycznie przesądzone. Na kolejne wyróżnienie zasługuje z pewnością bramkarz płocczan – Marcel Jastrzębski, który bronił z ponad 40-sto procentową skutecznością.

Podopieczni Xaviera Sabate w przekonujący sposób pokonali Azoty Puławy 36:21. Najwięcej bramek w obu drużynach zdobywali: Piotr Jarosiewicz (Azoty Puławy) oraz Sergei Kosorotov (Orlen Wisła Płock). Natomiast zawodnikiem spotkania został wspomniany wcześniej Marcel Jastrzębski (Orlen Wisła Płock).

Orlen Wisła Płock – Azoty Puławy 36:21 (15:14)

fot. Anna Józefczyk