2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2022-11-15 20:08:56
Wojciech Staniec

Zamiast hitu było lanie. Łomża Industria Kielce rozbiła Azoty Puławy

Jednostronny mecz w Kielcach. Mistrz Polski Łomża Industria rozbiła trzecią drużynę poprzedniego sezonu - Azoty 39:24. 

W Kielcach rozegrano zaległy mecz 7. kolejki PGNiG Superligi. Nie mógł się on odbyć w terminie, gdyż wtedy Łomża Industria przebywałą na IHF Super Super Globe w Arabii Saudyjskiej. Mistrzowie Polski zagrali bez: Nedima Remiliego, Benoita Konkouda, Szymona Sićki, Miguela Sancheza-Migallona, Damiana Domagały, Cezarego Surgiela. Do gry wrócili za to Dylan Nahi, który na boisku spędził pół godziny oraz Elliot Stenmalm. Szwed dołączył do kieleckiego zespołu latem, ale od tego czasu leczył kontuzję. W tym spotkaniu zagrał niespełna piętnaście minut w obronie. 

Łomża Industria dobrze weszła w to spotkanie w 7. minucie wygrywała 5:1. Kielczanie mogli liczyć na wsparcie notującego udane parady Andreasa Wolffa. Goście jednak w 13. minucie zmniejszyli straty do dwóch bramek (6:4). Cały czas jednak przewagę mieli gospodarze. Mistrzowie Polski zaczęli rozkręcać się po przerwie. Drugą połowę zaczęli od sześciu rzuconych bramek i żadnej straconej. W 35. minucie wygrywali 23:12 i o czas poprosił trener Robert Lis.

Spotkanie zapowiadało się jako hit PGNiG Superligi, w końcu grały ze sobą pierwsza i trzecia drużyna poprzedniego sezonu. Jednak na boisku obie drużyny dzieliła przepaść. W 53. minucie Dawid Fedeńczak z rzutu karnego pokonał Mateusza Korneckiego, jednak oddał rzut, który trafił go w twarz. Sędziowie postanowili ukarać skrzydłowego czerwoną kartką i gola ostatecznie nie mogli uznać.

Ostatecznie kielczanie wygrali różnicą piętnastu bramek.

Łomża Industria Kielce – Azoty Puławy 39:24 (17:12)

Łomża Industria: Kornecki, Wolff – Olejniczak 2, Wiaderny 1, A. Dujshebaev 9, Tournat 5, Karacić 2, Moryto 8, D. Dujshebaev 2, Thrastarson 2, Stenmalm, Gębala 1, Karaliok 5, Nahi 3

Azoty: Borucki, Koszowy – Zivković 2, Adamski 2, Przybylski 1, Marciniak 1, Antolak 2, Burzak 3, Valles, Kowalczyk 3, Janikowski 2, Fedeńczak 2, Jarosiewicz 6, Konieczny

Kto był najlepszym zawodnikiem tego spotkania?