MMTS Kwidzyn kończy swoją przygodę w Lidze Europejskiej

Szczypiorniści z Kwidzyna po raz drugi wyraźnie gorsi od SG Flensburg – Handewitt.

MMTS Kwidzyn odpadł w drugiej rundzie eliminacyjnej Ligi Europejskiej po dwóch dotkliwych porażkach z klubem z Flensburga. Już po losowaniu mało kto wierzył, że uda się przejść dalej do fazy grupowej tego turnieju. SG Flensburg jest co roku w czołówce niemieckiej Bundesligi, w którym grają gwiazdy światowej piłki ręcznej. Polski zespół po porażce u siebie 25:39 jechał do naszych zachodnich sąsiadów zbierać dalsze doświadczenie na arenie międzynarodowej bo trudno było się spodziewać, że uda się odrobić straty z pierwszego spotkania.

Spotkanie rozpoczęło się korzystnie dla MMTS-u, po rzutach Szyszko, Nastaja i Kamyszka prowadził 3:1. Po kilkunastu minutach zaczęli dochodzić do głosu gospodarze. Twarda gra w defensywie, szybkie kontry skrzydłowych – Hansena i Pedersena sprawiły, że wyszli oni nieznacznie na przewagę. Niestety przy wyniku 11:8 worek z bramkami się rozwiązał i Flensburg powiększał dystans między zespołami. Pierwsza część skończyła się wynikiem 17:11.

Po przerwie obraz gry się nie zmienił,do tego jeszcze w drugiej linii pokazał się Sogard Johannessenn, który bombardował bramkę Kwidzyna. Obrona jak i bramkarze polskiego klubu nie mogli sobie poradzić z przeciwnikami. Z każda minutą gospodarze zwiększali swoją przewagę. Druga połowa zakończyła się wynikiem 20:13 a cały mecz 37:24. Różnica w umiejętnościach była wyraźnie widoczna ale na pewno nie można odmówić chęci podopiecznym Bartłomieja Jaszki. Przygoda w europejskich pucharach się kończy ale doświadczenie zebrane w dwumeczu na pewno zaowocuje w przyszłości.

SG Flensburg – Handewitt – MMTS Kwidzyn 37:24 (17:11)

fot. PGNiG Superliga/inf. prasowa