2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2022-09-04 18:34:00
Wojciech Staniec

Energa MKS Kalisz świetnie weszła w mecz, ale Azoty Puławy wygrywają

Komplet punktów dla Azotów! Energa MKS Kalisz długo prowadziła w Puławach, ale ostatecznie z wygranej cieszyli się gospodarze.

Faworytami tego spotkania wydawali się być gospodarze, choć rok temu – Azoty przegrały u siebie niespodziewanie z Energą MKS. Dodatkowo puławianie przez pierwsze tygodnie sezonu będą musieli sobie radzić bez swojej największej gwiazdy – Michała Jureckiego.

Wynik meczu otworzył Mateusz Góralski i początek spotkania to przewaga przyjezdnych. W 11. minucie prowadzili oni 6:3, a po kwadransie 8:4. Wtedy jednak gra Azotów mocno poprawiła się, dobre interwencje w bramce zaczął notować Wojciech Borucki. W 19. minucie przewaga kaliszan stopniała do jednej bramki, ale Azoty na remis musiały czekać aż do 27. minuty, gdy do bramki Energi MKS-u trafił były zawodnik tego klubu i król strzelców minionego sezonu Kacper Adamski. Później do puławskiej bramki trafił już tylko Góralski, co prawda gospodarze mieli jeszcze okazję, aby doprowadzić do remisu, ale karnego obronił Krzysztof Szczecina.

Druga połowa lepiej zaczęła się dla gospodarzy, którzy szybko odrobili straty oraz wyszli na prowadzenie. W 37. minucie Adamski rzucił 18:14. Jeżeli ktoś myślał, że to będzie koniec emocji to mocno się pomylił. W 49. minucie Energa MKS zmniejszyła straty do jednego gola.

Kaliszanie jeszcze jakiś czas „trzymali” się blisko Azotów, ale końcówka należała do puławian, którzy powiększyli przewagę i wygrali. Energa MKS sporo grała siódemką w polu i traciła bramki po rzutach na pustą bramkę.

Azoty Puławy - Energa MKS Kalisz 30:24 (11:12)