Jedna bramka różnicy w derbach. Świetny mecz Mateusza Jachlewskiego

O jedną lepsi od MMTS Kwidzyn okazali się zawodnicy Torus Wybrzeża Gdańsk.

Od mocnego uderzenia, bo od derbów Pomorza zaczął się sezon dla MMTS-u i Torus Wybrzeżu. Mecz zaczął się od dwóch bramek dla gdańszczan, których autorami byli Mateusz Jachlewski i debiutujący w PGNiG Superlidze Jakub Będzikowski. Spotkanie było toczone falami, raz dobrą serię miała jedna, raz druga drużyna. Jednak po pierwszej połowie górą byli miejscowi.

Po zmianie stron nadal oglądaliśmy zacięte i wyrównane spotkanie. W 49. minucie czerwoną kartkę z gradacji kar otrzymał Ryszard Landzwojczak. Chwilę później gospodarze prowadzili 22:19, ale trzy kolejne bramki padły łupem MMTS-u i w 58. minucie Michał Peret doprowadził do remisu 22:22.

Złą serię przełamał jednak z rzutu karnego Jachlewski i gospodarze prowadzili jednym trafieniem. Gospodarze wytrzymali presję, obronili i odzyskali piłkę. Kilka sekund przed końcem o czas poprosił trener Mariusz Jurkiewicz. Jego zawodnicy nie stracili już piłki i wygrali jednym trafieniem.

Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był Mateusz Jachlewski, który rzucił dziewięć bramek. Osiem trafień dla MMTS-u zanotował wracający z Norwegii Michał Potoczny.

Torus Wybrzeże Gdańsk - MMTS Kwidzyn 23:22 (13:11)