Smutek i łzy prezesa. Servaas: czuję dumę, że mamy taki klub

Łomża Vive po karnych przegrała z Barcą w finale Ligi Mistrzów. 

Bertus Servaas nie kryje, że bezpośrednio po meczu był ogromny smutek. - Płakałem jak małe dziecko, to jest normalne. Pierwszych dziesięć minut czuje się smutek, bo było tak blisko. Był smutek niesamowity, ale po dziesięciu minutach wygrywa mądrość i muszę powiedzieć, że jestem dumny, że mamy taką drużynę, taki klub, takich kibiców, którym z całego serca dziękuję. To jest promocja dla Polski, dla miasta. Dużo ludzi w Polsce to cieszy, rozmawiam z kibicami i oni nie są tylko z Kielc, ale z całej Polski. Ruszyliśmy serca u ludzi - powiedział Servaas.

Pomimo porażki kielczanie wyciągną z tego turnieju dużo wniosków. - Oczywiście, to jest nauka. Wrócimy i chcemy tu wygrać. Ale wrócić tu nie jest łatwo. Niektórzy mówią, że Final4 to nie jest sukces, ale to jest mega sukces. Cały czas to powtarzam. Nasz klub świetnie promuje nasz kraj i powinniśmy być z tego dumni - nie krył prezes mistrzów Polski.

- Trzeba być dumnym. Srebra jeszcze nie mieliśmy, teraz mamy już srebro, złoto, dwa brązy. Teraz trzeba wejść na dwa złote i srebrne. Będziemy robić wszystko, aby tu wrócić. Mamy młodą, wspaniałą drużynę. Jednego z najlepszego trenerów na świecie. Trzeba szanować to co mamy - zakończył Servaas.