2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2022-05-18 09:23:10
Wojciech Staniec

Andreas Wolff: Trzy bramki to nic

Przed Łomżą Vive rewanżowy mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów. Kielczan czeka drugie starcie z Montpellier.

Przed tygodniem zespół z Kielc wygrał we Francji 31:28. - Trzy bramki to nic - przestrzega Andreas Wolff. Musimy podejść do drugiego meczu tak, jak do pierwszego, czyli wyłącznie z myślą o zwycięstwie. Nie możemy pozwolić sobie, żeby pomyśleć, że możemy przegrać jedną czy dwiema bramkami. Sam muszę obronić więcej prób Hugo Descata, obrona musi zablokować jeden rzut więcej, a atakujący rzucić jeszcze jedną bramkę. Jeśli każdy zrobi swoje, mamy duże szanse, by wygrać - nie ukrywa bramkarz Łomży Vive.

W pierwszym meczu mistrzom Polski we znaki dał się ich były bramkarz, obecnie grający w Montpellier - Marin Sego. - W Montpellier lepszy był Marin, ale mam nadzieję, że w Kielcach, z pomocą naszych kibiców, to nasza bramka będzie skuteczniejsza. Na wyjeździe graliśmy mądrze w obronie. Wiedzieliśmy, że rywale grają bardzo agresywnie i byliśmy tacy sami. Dzięki temu ukradliśmy kilka piłek i wyprowadziliśmy kontrataki - przyznaje Wolff.

wypowiedź: kielcehandball.pl

Czy Łomża Vive Kielce awansuje do Final4?




Jeżeli chcesz zobaczyć wyniki zagłosuj