Flensburg pokonał Pick! Niemcy bliżej ćwierćfinału

Piekło Północy nie zawiodło i tym razem. SG Flensburg-Handewitt pokonując Pick Szeged przybliżył się do ćwierćfinału.

Pierwsze z dwóch spotkań pomiędzy trzecią najlepszą drużyną w grupie A i szóstą z grupy B, czyli kolejno Pick Szeged oraz SG Flensburg-Handewitt, rozegrane zostało na hali „Piekła Północy”. Parkiet w Niemczech w tym sezonie udało się zdobyć nie licznym i mimo, że jednym spotkaniem nie da się awansować do ćwierćfinałów, tak planem gospodarzy było zdobycie jak największej przewagi na rewanż.

Jak zapowiedzieli tak zrobili. Początek pierwszej połowy należał jednak dla gości. Pick Szeged do 6. minuty stracił tylko jedną bramkę, przy czym sami zdobyli ich 3. Niedługo trwała radość drużyny z Węgier, bo uaktywnił się aktualny mistrz Europy – Hampus Wanne. Lewoskrzydłowy szybki kontratakami czterokrotnie wpisywał się na listę strzelców. To jednak nie jedyny człowiek sukcesu pierwszej połowy, bowiem bramkarz gospodarzy zatrzymał swoich rywali aż na osiem minut, w których wielokrotnie popisywał się interwencjami najwyższej klasy. Po 30. minutach Flensburg prowadził 14:10.

Goście na drugą połowę weszli bardziej zmobilizowani i to pozwoliło im powoli zmniejszać straty do rywali. W 45. minucie Pick Szeged do gospodarzy tracił już tylko jedną bramkę. Na ich nieszczęście „Piekło Północy” zazwyczaj sprzyja drużynie z Niemiec. Szybka interwencja szkoleniowca Flensburga pozwoliła wskoczyć jego drużynie z powrotem na właściwe tory i kilka minut później to gospodarze prowadzili już różnicą czterech trafień, a więc przewaga z pierwszej połowy wróciła do „normy”. Do końca meczu pozostały tylko 3rezy minuty, a Niemcy nie przyzwyczaili żeby taką przewagę wypuścić tak łatwo z rąk. Węgrzy jednak do końca nie odpuszczali i walczyli o każde trafieni, bo wiedzą, że mecz rewanżowy rozgrywany już 7 kwietnia zadecyduje kto przejdzie do kolejnej fazy turnieju. Po końcowej syrenie gospodarze prowadzili 25:21.

SG Flensburg-Handewitt – Pick Szeged 25:21 (14:10)