Bez niespodzianki w Mielcu. Piotrkowianin wyraźnie lepszy od Stali

W pierwszym sobotnim spotkaniu 15. kolejki PGNiG Superligi Piotrkowianin Piotrków Trybunalski pokonał na wyjeździe Handball Stal Mielec 30:25. Drużyna z Piotrkowa Trybunalskiego to rewelacja obecnego sezonu Superligi i kolejnym świetnym meczem potwierdziła, że na koniec sezonu może namieszać w czołówce.

Do sobotniego spotkania obydwa zespoły przystępowały w dobrych nastrojach. Po przerwie zimowej Piotrkowianin pokonał na wyjeździe Wybrzeże Gdańsk 32:26, a Stal po wyrównanym meczu minimalnie pokonała Zagłębie Lubin 32:31. Wychodząc na parkiet obydwie drużyny liczyły więc na kontynuowanie zwycięskiej passy w Superlidze i zdobycie 3 punktów, chociaż faworytem wydawali się goście z Piotrkowa Trybunalskiego zajmujący 5 lokatę w tabeli. Stal natomiast przed meczem zajmowała przedostatnie, 13. miejsce.

Pierwsze minuty spotkania przebiegały wedle zasady bramka za bramkę. Bramkarze niewiele mieli do powiedzenia, zawodnicy obydwu drużyn pewnie kończyli swoje sytuacje bramkami. Pierwszy przełom w tym spotkaniu nadszedł po pierwszym kwadransie gry, kiedy to szczypiorniści Piotrkowianina zdobyli 3 bramki z rzędu i wyszli na prowadzenie 8:6. Przez kolejne 10 minut ponownie oglądaliśmy wymianę ciosów, jednak w końcówce pierwszej połowy to ponownie podopieczni trenera Bartosza Jureckiego zdominowali gospodarzy i powiększyli prowadzenie do 4 trafień. Tuż przed przerwą Stal zdołała jeszcze odpowiedzieć jedną bramką i ostatecznie na przerwę zawodnicy schodzili przy wyniku 14:11 dla Piotrkowianina.

Początek drugiej połowy wyglądał podobnie, jak pierwsze 15 minut pierwszej części spotkania. Ponownie oglądaliśmy grę bramka za bramkę, bez wielu skutecznych interwencji bramkarzy. Zawodnicy Stali mieli siły na utrzymywanie dystansu 3-4 trafień tylko do okolic 50 minuty meczu. Ostatnie 10 minut spotkania należało już bezapelacyjnie do gości z Piotrkowa Trybunalskiego. Goście ponownie zaliczyli serię 4 trafień z rzędu, swoimi interwencjami w końcu pomógł Kacper Ligarzewski, a po drugiej stronie parkietu pewnie swoje sytuacje kończyli Marcin Szopa, Adam Babicz i Piotr Swat. Przy prowadzeniu 26:19 pewnym stało się, że to zawodnicy Bartosza Jureckiego wywiozą z Mielca 3 punkty. Ostatecznie goście zwyciężyli 30:25.

Po sobotnim zasłużonym zwycięstwie szczypiorniści Piotrkowianina Piotrków Trybunalski awansowali na 4. lokatę i pozostaną na niej przynajmniej do niedzieli, kiedy swój mecz z Chrobrym Głogów rozegra Górnik Zabrze.    

Handball Stal Mielec - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 25:30 (11:14)

Fot. PGNiG Superliga/inf. prasowa