Przełamanie po sześciu porażkach! Zagłębie po karnych wygrywa w Gdańsku

 Zagłębie prowadziło do przerwy czterema bramkami. Później jednak Torus Wybrzeże odrobiło straty, a w karnych górą byli lubinianie.

Wynik meczu szybko otworzył Mateusz Drozdalski z Zagłębia, a na premierowe trafienie gospodarzy czekaliśmy do 4. minuty, gdy na 1:1 rzucił Mateusz Kosmala. Później jeszcze rzucali Mateusz Jachlewski i Kelian Janikowski. Zagłębie odpowiedziało na to serią... trzech trafień z rzędu. Później spotkanie zrobiło się wyrównane, ale gdy dwie bramki z rzędu rzucili goście o czas poprosił trener Mariusz Jurkiewicz. 

Gospodarze jednak zatracili skuteczność i Zagłębie zaczęło powiększać przewagę. W 26. minucie prowadziło już 12:8, wtedy też o drugi czas poprosił trener Jurkiewicz. Później lubinianie utrzymywali bezpieczną przewagę.

Zmieniło się to jednak pod koniec spotkania, gdy po bramce z rzutu karnego Mateusza Jachlewskiego straty Torus Wybrzeża zmalały do jednego gola. Miejscowi próbowali zmusić do błędu Zagłębie i bronili bardzo wysoko, właściwie indywidualnie. 40 sekund przed końcem Mateusz Jachlewski mógł doprowadzić do remisu, ale w sytuacji sam na sam w kontrze przegrał pojedynek z Marcinem Schodowskim. Chwilę później Torus Wybrzeże miało jeszcze jedną okazję, tym razem niemal równo z końcową syreną wyrównał Piotr Papaj! O losach meczu decydowały karne.

W sumie potrzebnych było sześć serii rzutów karnych. Ostatecznie górą było Zagłębie, które przełamało serię sześciu porażek.

Torus Wybrzeże Gdańsk - Zagłębie Lubin 24:24 (10:14) po karnych 4:5