Węgierskie derby na remis. Pick remisuje w Veszprem

W 8. kolejce węgierskiej NB1 zawodnicy Picku Szeged wywieźli cenny punkt z pobliża Balatonu. Ekipa Juana Carlosa Pastora pozostaje więc na czele ligowej tabeli. 

Dla Wegrów starcia pomiędzy Telekomem Veszprem a Pickiem Szeged to zawsze święto piłki ręcznej pokroju naszej "świętej wojny" czy derbów północy z Niemczech. Zawodnicy Momira Ilicia zmagają się jednak z problemami w ostatnim czasie, szczególnie w Lidze Mistrzów. Wiadomym też było, że w kraju tylko Pick może im realnie zagrozić w walce o tytuł, więc zwycięstwo na Veszprem Arenie wydawało się być bardzo ważne. 

Pierwsza część zwiastowała nam emocje do samego końca meczu, bo jedni i drudzy szli "łeb w łeb". Swoje robił Manuel Strlek, Omar Yahia i Gasper Marguc. Po przerwie szybkie trzy bramki dla wicemistrzów Wegier dały nieco spokoju przy stanie 18:14. Nic bardziej mylnego - kilka  dobrych minut później zawodnicy z południa kraju wyrównali do stanu po 23 i gra zaczynała się od nowa. Miguel Martins - zdecydowanie najlepsza postać spotkania po stronie mistrzów Węgier dał ostatnim rzutem bardzo cenny punkt, który pozostawia segedynian na pozycju lidera. Pick ma jednak rozegrany mecz awansem. 

Po ośmiu kolejkach (dla Segedynu dziewięciu) w tabeli ligi węgierskiej prowadzi Pick z 17 punktami, drugi jest Veszprem (15 punktów), trzecia ekipa to Balatonfuredi (13) i na czwartej lokacie znajduje się stołeczny Ferencvaros (10 "oczek").

Telekom Veszprem - Pick Szeged 26:26 (15:14)