2025-02-20
20:45:00

30:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
20:45:00

25:24
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
18:45:00

33:32
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
18:45:00

32:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
18:45:00

33:30
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
20:45:00

28:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
20:45:00

32:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
18:45:00

26:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
18:45:00

29:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
18:45:00

31:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
20:45:00

39:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
20:45:00

33:37
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20

30:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20

25:24
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26

28:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26

32:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27

39:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27

33:37
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06

0:0
0:0


Zobacz więcej



2021-10-27 21:44:48
Wojciech Staniec

Karaliok: Jesteśm szczęśliwy, ale po takich meczach musimy zachować zimną głową

Jednym z kluczowych zawodników Łomży Vive w meczu z PSG był Artsiom Karaliok.

Obrotowy, gdy po spotkaniu przyszedł na rozmowę z dziennikarzami nie był wcale spocony. - Zostawiłem już tam wszystko na boisku, nie mam wody w  organiźmie - śmiał się. - To był ciężki mecz, mogę znów powtórzyć, że taka atmosfera nas wspiera. Kiedy już nie możesz, to kibice dają ci siły i biegniesz, dalej walczysz. Bijesz się do ostatniej sekundy, do ostatniego momentu. Teraz w każdym z nas nie ma już energi, bo zostawiliśmy ją na boisku - przyznał Karaliok.

Łomża Vive znów zagrała kapitalne spotkanie w ofensywie. - Nie chce zapeszyć, ale oby tak dalej było. W ataku gramy dobrze, zawsze może być trochę lepiej. Nie wykorzystaliśmy kilku sam na sam. Paryż to znana ekipa, w której na każdej pozycji gra czy mistrz świata, czy mistrz olimpijski, czy Europy. Mają swoje umiejętności i też chcą wygrać. PSG to zawsze jeden z czterech zespołów, które co roku typuje się do gry w Final4 - ocenił. 

Na pytanie co czuje po tym meczu Karaliok odpowiedział ze śmiechem: - Chcę zjeść trochę kolacji, bo jestem głodny. Straciłem dużo siły - żartował. - Jesteśm szczęśliwy, ale po takich meczach musimy zachować zimną głową. Historia pokazuje, że jak zagramy świetny mecz w Lidze Mistrzów to później mamy sporo problemów w polskiej lidze. Tak było w Puławach, ale oczywiście szacunek dla tego zespołu. Trzeba docenić ten zespół. Teraz mamy Gdańsk i musimy mieć zimną głową, bo jak Miłosz Wałach zacznie bronić nas, swoich kolegów, to będziemy mieli problemy - przestrzegł jednak.