Nieudana pogoń gospodarzy. Energa MKS Kalisz wygrywa w Gdańsku

Wyjazdowe zwycięstwo Energi MKS. Kaliszanie pokonali na wyjeździe Torus Wybrzeże Gdańsk 30:24.

Już od samego początku zarysowała się nieznaczna przewaga zespołu gospodarzy, którzy w 12. minucie prowadzili 5:3. Jednak zawodnicy z Kalisza cały czas byli „blisko” rywala i pięć minut później na tablicy wyników był remis 6:6. Później znów przewagę meli gospodarze, ale w końcu w 25. minucie Bartłomiej Tomczak wyprowadził Energę MKS na prowadzenie 11:10.

Końcówka pierwszej połowy należała do kaliszan, którzy mocno przyśpieszyli. Torus Wybrzeże miało problemy z agresywną obroną rywala i popełniało proste błędy, co goście skrzętnie wykorzystywali. O przerwę poprosił trener Mariusz Jurkiewicz, ale to nie odmieniło przebiegu spotkania. Gdańszczanie nie mogli liczyć na wsparcie bramkarzy, w pierwszej połowie zaprezentowali oni tylko jedną paradę. Ostatecznie Energa MKS schodząc na przerwę wygrywała 16:11.

W drugiej połowie przewagę mieli przyjezdni, gdy odskoczyli już na dziewięć bramek z przerwy skorzystał Jurkiewicz, jego zawodnicy w krótkim czasie rzucili trzy gole gole. Wtedy to trener Tomasz Strząbała poprosił do siebie swoich zawodników. Później kaliszanie wydawało się, że opanowali sytuację, ale następnie znów świetną serię mieli gdańszczanie, którzy rzucili cztery bramki z rzędu i mieli cztery bramki straty. Na domiar złego w 53. minucie z gradacji kar czerwoną kartkę otrzymał Robert Kamyszek.

Energa MKS nie dała sobie jednak odebrać zwycięstwa i cieszyła się z trzech punktów.

Torus Wybrzeże Gdańsk - Energa MKS Kalisz 24:30 (11:16)