Pierwszy remis w Rio!

Tunezja była o krok od pokonania Kataru. Jednak niesamowita pogoń Katarczyków w końcówce dała im remis. Mecz zakończył się wynikiem 25:25. Był to pierwszy podział punktów na tym turnieju.

Na początku meczu było bardzo dużo chaosu. Obie drużyny grały nerwowo i popełniały sporo błędów w ataku. Po 9. minutach był remis po 2. Później kibice oglądali więcej goli, ale nadal nie było ich zbyt dużo. Gra była bardzo wyrównana i po pierwszej połowie Tunezyjczycy prowadzili 12:11

Po przerwie przewaga wicemistrzów Afryki urosła do trzech bramek (17:14 w 40. minucie). Bardzo dobrze w tunezyjskiej bramce spisywał się Marouen Maggiz, który bronił w sytuacjach wręcz nieprawdopodobnych. A swoimi interwencjami przyćmił nawet Danijela Saricia. Gdy chwilę później było już 18:14 o czas musiał poprosić trener Kataru Valero Riveira.

Wicemistrzowie świata bardzo dobrze zareagowali na tę przerwę i szybko rzucili trzy bramki. Teraz o czas musiał poprosić szkoleniowiec Tunezyjczyków. Od tego momentu mecz się wyrównał, ale to ciągle zespół z Afryki był na prowadzeniu. 

W końcówce Katarczycy rzucili się w szaloną pogoń, odrobili straty i doprowadzili do remisu 25:25. I takim wynikiem skończył się ten mecz.

Tunezja - Katar 25:25 (12:11)

Tunezja: Makrem Missaoui, Marouen Maggaiz - Aymen Toumi, Issam Tej 5, Mohamed Jilani Maaref, Amine Bannour 4, Khaled Haj Youssef 1, Oussama Boughanmi 8, Sobhi Saied, Oussama Hosni 1, Aymen Hammed, Marouan Chouiref 1, Mohamed Soussi 1, Wael Jallouz 4.

Katar: Danijel Sarić, Goran Stojanović - Żarko Marković 5, Hassan Mabrouk, Marko Bagarić, Bertrand Roine, Rafael Capote 12, Abdulrazzaq Murad 3, Eldar Memisević 1, Bassel Alrayes 2, Nasreddine Megdich, Kamal Aldin Mallash 2, Ameen Zakkar, Borja Vidal Fernández