2021-04-07 07:43:20
Ewa Basak
Zatrzymać nieobliczane HBC Nantes! Najważniejszy mecz sezonu w Hali Legionów
Ogromne sportowe emocje w Hali Legionów! Łomża Vive Kielce w decydującym pojedynku o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów powalczy we własnej hali z francuską drużyna – HBC Nantes.
Rewanżowy starcie pomiędzy Łomżą Vive Kielce a HBC Nantes zapowiada się arcyciekawie. Będzie to najważniejszy mecz sezonu w Hali Legionów, w którym czeka nas wiele sportowych emocji. Pierwsze spotkanie zakończyło się wynikiem 24:25 na korzyść mistrzów Polski, którzy w rewanżowym spotkaniu mają zaliczkę w postaci jednej bramki. Taki rezultat w piłce ręcznej jest bardzo niebezpieczny i awans jest otwarty dla obu zespołów.
- Oczywiście, że stresuję się przed meczem. To najważniejsze spotkanie sezonu, które tym razem trwa 120 minut. Po pierwszym meczu jesteśmy na przerwie. Mamy dobry wynik, ale jest on też bardzo niebezpieczny. Przed nami kolejne, trudne 60 minut walki przeciwko bardzo wymagającemu zespołowi – mówi przed meczem trener Łomży Vive Kielce, Talant Dujshebaev.
HBC Nantes zagra w Kielcach po raz pierwszy w historii. Nieobliczalna drużyna z Francji postawiła bardzo trudne warunki w pierwszym meczu i na pewno zrobi wszystko, by odwrócić losy awansu. Zespół może liczyć na świetnie prezentującego się w bramce Emila Nielsena. Czy reprezentant Danii zatrzyma mistrzów Polsków? – To bardzo dobry bramkarz. My też zrobiliśmy kilka błędów, ale oglądając wideo przed meczem wiedzieliśmy już, że gra na wysokim poziomie. We środę musimy poprawić naszą skuteczność w sytuacjach jeden na jeden przeciwko niemu – zaznacza Alex Dujshebaev.
Kielczanie muszą znaleźć sposób na zatrzymanie gwiazdy HBC czyli Kiryła Łazarowa. Łomża Vive Kielce ostatnio lepiej radziła sobie w defensywie, ale nie potrafiła znaleźć sposobu na zatrzymanie tego gracza. Na pewno zespół musi zagrać spokojniej i konsekwentnie w ataku, aby skutecznie przebić się przez francuską obronę.
- Obie drużyny zrobiły w tym meczu dużo błędów, ale to normalne, gdy stawka jest tak wysoka i gramy w zasadzie o wszystko, na co pracowaliśmy cały sezon – podkreśla szkoleniowiec kieleckiego zespołu. W Nantes obrony obu zespołów były lepsze niż atak. Mecze na tym etapie rozgrywek nie zawsze są bardzo widowiskowe, częściej nerwowe, bo każdy chce awansować. W środę zrobimy wszystko, byśmy byli to my.
- Rewanż traktujemy jak finał. Chcemy wygrać za wszelką cenę. Tylko to się liczy, ja mogę nie rzucić nawet jednej bramki. Była szansa, by z pierwszego meczu przywieźć jeszcze większą przewagę, ale i tak w Lidze Mistrzów może zdarzyć się wszystko. Przepis na zwycięstwo? Zagrać lepiej jeden na jeden, nie gubić piłek, przez co nie dawać rywalom łatwych bramek i okazji do kontrataków – dodaje na koniec rozgrywający Łomży Vive Kielce.
Łomża Vive Kielce - HBC Nantes, środa, godz. 20:45