2020-12-29 21:09:16
Ewa Basak
Dobra gra Biało-czerwonych i nerwowe ostatnie minuty. Reprezentacja Polski pokonała Rosję
Zmotywowani do walki Polacy w drugim towarzyskim meczu na turnieju w Jastrzębiu - Zdroju zmierzyli się z Rosjanami. "Biało - czerowni" dobrze prezentowali się w obronie i poprawili swoją grę w ataku. W końcówce spotkania nie brakowało nerwów, ale ostatecznie podopieczni Patryka Rombla pokonała gości 25:23.
W drugim meczu na Międzypaństwowym turnieju towarzyskim w Jastrzębiu – Zdroju reprezentacja Polski zmierzła się z Rosją. W poniedziałek podopieczni Patryka Rombla wyszarpali zwycięstwo w spotkaniu z Algierią 24:21, ale w starciu z Rosją od pierwszych minutach znacznie lepiej prezentowali się na parkiecie. Wynik meczu otworzył Dawid Dawydzik.
W kolejnych minutach znów oglądaliśmy dobrą akcję w wykonaniu Rafała Przybylskiego i Dawida Dawydzika, którzy na co dzień występują w Azotach Puławy. Dobrze funkcjonowała nasza defensywa, która zmuszała rywali do popełniała błędów. W 9. minucie kontratak wykorzystał Michał Daszek i biało-czerwoni wyszli na prowadzenie 5:3. Nie trwało to jednak długo. Przyjezdni odrabiali straty i po niecelnym rzucie Michała Olejniczaka reprezentanci Rosji mieli szansę na wyrównanie wyniku, ale skuteczny między słupkami był Piotr Wyszomirski. Spotkanie było wyrównane i wynik oscylował wokół remisu.
Polacy zanotowali słabszy fragment gry w ofensywie, ale rywale nie wykorzystali tego momentu na zbudowanie przewagi. Niemoc w ataku gospodarzy przełamał po kilku minutach z kontrataku Patryk Walczak, a po chwili mocnym rzutem popisał się Szymon Sićko. "Biało –czerwoni" wrócili na prowadzenie. W pierwszej części meczu w zespole Rosji na parkiecie wyróżniał się Dmitrij Żytniko, którego nie potrafili zatrzymać nasi zawodnicy. Ostatecznie podopieczni Patryka Rombla schodzili do szatni, prowadząc 12:11.
Drugą część spotkania dobrze rozpoczęli zmobilizowani do walki reprezentanci Polski. W naszej bramce świetne obrony notował Mateusz Kornecki. Dzięki interwencjom bramkarza grającego na co dzień w Łomży Viive Kielce nasza drużyna budowała różnicę bramkową. W 35. minucie po trafieniu Arkadiusza Moryto "biało –czerwoni" wygrywali 15:12. Podopieczni Patryka Rombla rozkręcali się na parkiecie i budowali przewagę.
W 40. minucie Tomasz Gębala posłał "bombę" w stronę bramki rywali, podwyższając nasze prowadzenie na 17:13. Po chwili kolejną bramkę dla naszego zespołu zdobył Rafał Przybylski (18:13). W 47. minucie Polacy przechwycili piłkę, a kontrę wykorzystał Arakdiusz Moryto (22:17). Skoncentrowani Polacy kontynuowali swoją dobrą grę w defensywie, która sprawiała problemy Rosjanom. W ostatnich minutach meczu spadła koncentracja naszej drużyny, co wykorzystali przeciwnicy odrabiając straty. Po nerwowej końcówce ostatecznie podopieczni Patryka Rombla pokonali Rosję 25:23.
Polska: Kornecki, Wyszomirski, Morawski – Klimków, Olejniczak 2, Krajewski 3, Walczak 1, Sićko 3, Ossowski, Czuwara 1, Pilitowski, Moryto 5, Daszek 3, Przybylski 1, Dzialakiewicz, Piechowski, Dawydzik, 3, T. Gębala 3
Tweet