2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2018-01-12 20:25:00
Redakcja

Przybecki: Pierwsza połowa była bardzo nerwowa

Reprezentacja Polski w pierwszym dniu turnieju pokonała Kosowo różnicą jedenastu bramek. Jednak na początku "Biało-czerwoni" musieli gonić wynik. 

- Pierwsza połowa była bardzo nerwowa. Nie za dobrze weszliśmy w ten mecz. Potem dobrą zmianę dał Adam Morawski. Widać było nerwowość - powiedział szkoleniowiec Polaków.

REKLAMA

Początek spotkania był wyrównany i w pewnych momentach to Kosowo prowadziło nawet trzema oczkami. - Szczerze mówiąc, my spodziewaliśmy się, że tak będzie. Zaczynamy turniej, który jest o stawkę i trzeba przez takie pojedynki też przejść. Było widoczne w paru momentach nieznajomość przeciwnika - te rzuty z podłoża troszeczkę wybiły nas z rytmu - skomentował Piotr Przybecki.

Po pierwszych minutach meczu Polacy musieli odrobić stratę do rywala, a po pierwszej połowie wygrywali tylko jednym trafieniem. - Wyciągnęliśmy wnioski i zagraliśmy lepiej w drugiej połowie. Pierwsza połowa nam się nie udało. Za dużo piłek nie wybroniliśmy. Natomiast w drugiej części wyglądało to lepiej. Dobrze też współpracowaliśmy z Kamilem Syprzakiem - skomentował nasz trener.

- Paweł Paczkowski naciągnął pachwinę. I paru jeszcze chłopaków ma problemy, ale jest to związane z podłożem w tej hali, na której nie gra się w Europie. Mamy trochę z tym problem, więc musimy na to uważać - mówi Piotr Przybecki.

Świetny występ zanotował Arkadiusz Moryto, który zdobył dziesięć bramek. Michał Daszek czuje się już coraz lepiej i musimy też dać odpocząć Arkowi, bo nie będzie on grał trzech meczów pod rząd. Chociaż ten chłopak to wytrzyma, on jest waleczny i przygotowany. Liczymy na Michała Daszka już w najbliższym spotkaniu. Mam nadzieję, że inni zawodnicy też dołożą do tego swoje trzy grosze - dodał szkoleniowiec "Biało-czerwonych".

źródło: TVP Sport

fot.: Patryk Ptak