2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej



2024-12-16 22:08:15
Jan Feliszek

W Kielcach bez historii, we Wrocławiu zdecydował początek

W poniedziałkowy wieczór byliśmy świadkami dwóch spotkań. We Wrocławiu Śląsk mierzył się z Wybrzeżem, a w Kielcach, Industria podejmowała Górnika Zabrze. Faworyci tych spotkań nie zawiedli i zainkasowali po trzy punkty.

Początek bez dwóch zdań należał do przyjezdnych, którzy w zaledwie trzy minuty zbudowali czterobramkową zaliczkę (0:4). Reszta pierwszej odsłony to ciągła gonitwa wrocławian w celu zniwelowania strat do rywali z Gdańska. Jednak początek meczu okazał się kluczowy dla losów rywalizacji przed przerwą, bo Wybrzeże schodziło na przerwę, prowadząc 20:16, a 19 z tych bramek zdobyło zaledwie trzech zawodników: Mikołaj Czapliński 7, a Jakub Będzikowski i Mateusz Góralski po 6. Pierwsze chwile drugiej połowy należały do bramkarzy, z jednej strony dobrze spisywał się Kornel Późniak, a z drugiej swój zespół przy życiu utrzymywał Marcin Młoczyński. To nie zmieniało jednak najważniejszej kwestii, czyli wyniku, który ciągle był na korzyść gdańszczan. Miejscowi dzielnie walczyli, ale maksymalnie byli w stanie się zbliżyć do rywala na dwa trafienia. Końcówka należała już do graczy Wybrzeża, którzy kontrolowali przebieg wydarzeń w ostatnich chwilach tego meczu. Ostatecznie to starcie zakończyło się wynikiem 33:37, a najskuteczniejszym zawodnikiem okazał się Mikołaj Czapliński z dorobkiem 15 trafień, po stronie gospodarzy najlepszy strzelcem był Hubert Kornecki zdobywca 10 bramek.

Śląsk Wrocław - Wybrzeże Gdańsk 33:37 (16:20)

Początek meczu w Kielcach bezapelacyjnie należał do Piotra Wyszomirskiego, który kilkukrotnie zatrzymywał rywali w dogodnych sytuacjach bramkowych. To przyczyniło się do tego, że oglądaliśmy wyrównane starcie w pierwszych minutach. Kilka kontrataków zmieniło jednak postać rzeczy i umożliwiło gospodarzom zbudowanie solidnej czterobramkowej zaliczki (7:3). Od tej pory rozpędzeni kielczanie budowali swoją przewagę i całkowicie zdominowali spotkanie w Hali Legionów. Na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 18:8 na korzyść miejscowego zespołu. Druga połowa to ciągłe „dobijanie leżącego”, czyli kolejne trafienia kieleckiego zespołu. W 40. minucie różnica wynosiła już 14 trafień (28:14). Do końca meczu gra toczyła się bramka za bramkę i ostatecznie kielczanie pewnie zwyciężyli 40:25.

Industria Kielce - Górnik Zabrze 40:25 (28:14)

Polecamy: Wymiana okien Kielce cena