
2024-12-15 17:37:59
Jan Gąsior
Show Pawła Paterka w Kaliszu. Chrobry zwycięża po karnych
Po bardzo ekscytującym pojedynku, KGHM Chrobry Głogów zwycięża po karnych z Energą MKS Kalisz.
Do bardzo ciekawego meczu doszło w Kaliszu, gdzie szóści w tabeli gospodarze zmierzyli się z czwartym Chrobrym Głogów.
MKS po ostatniej porażce z Wybrzeżem, liczył na lepszy występ. Zadanie jednak przed nimi nie było łatwe, bo do Kalisz Areny zawitał Chrobry. Głogowianie również ostatnio przegrali, lecz Wisłą Płock, grając przy tym naprawdę niezły mecz. Nie można było tu wskazać jednoznacznie faworyta, więc szykowało się naprawdę emocjonujące spotkanie.
Spotkanie od niecelnego rzutu rozpoczął Starcević (MKS). Chwilę później wykluczenie otrzymał jego kolega, Mateusz Kus. Nie skorzystali z tego jednak Głogowianie faulując w ataku, więc nadal było po zero. Rzucanie dopiero w czwartej minucie rozpoczął MKS. Szybko odpowiedział Paterek i po pięciu minutach gry mieliśmy 1:1. Po dziesięciu minutach meczu, o czas poprosił mocno poirytowany trener Kuptel (MKS), bo jego drużyna zaczęła przegrywać aż 4:1. Warto dodać, że wszystkie cztery bramki dla Chrobrego zanotował Paterek. Po przerwie, trafienie dla Kaliszan zaliczył Mateusz Kus, ale to było tyle. Nikt nie mógł zatrzymać Pawła Paterka, który po trzynastu minutach miał na koncie już sześć trafień, gdy wynik wynosił... 6:3. Mimo słabego otwarcia, Chrobry Głogów rozpędził się na tyle, że po ponad kwadransie gry prowadził 9:4.
W siedemnastej minucie, ukarany żółtą kartką został trener gospodarzy, za nadmierną wybuchowość przy linii bocznej. Nie można mu się było jednak dziwić, bo jedynym zawodnikiem, który dobrze się spisywał w barwach gospodarzy, był Krzysztof Szczecina, który zmienił w bramce Hrdlickę. Nawet rzutów karnych na bramkę dla MKS-u nie mógł zamienić Kowalczyk, bo na linii bramkowej świetnie bawił się Stachera. Pomylił się również Paterek, co poskutkowało pomniejszeniem nieco straty gospodarzy (10:7). Szybko jednak wynik wrócił do normy, bo dzięki Adamskiemu i Paterkowi, Chrobry wrócił na +5 (12:7). Ostatnie minuty pierwszej części, to jednak kolejna fala dobrej gry Kaliszan. Znów odrobili straty, tym razem do jednego trafienia. Dzięki temu na przerwę schodzili przy wyniku 14:13 dla Chrobrego.
Na początku drugiej połowy, Chrobry uciekł na dwie bramki, ale przewagę Kaliszanie szybko zniwelowali (15:15). Od tamtego momentu, gra toczyła się trafienie za trafieniem. Gdy goście wychodzili na prowadzenie, od razu do remisu dążył MKS, i zazwyczaj się to udawało. W trzydziestej siódmej minucie, Moryń dał pierwsze w tym meczu prowadzenie dla MKS-u (18:17). Od wtedy role nam się odwróciły. To MKS ciągle wychodził na jednobramkowe prowadzenie, a Chrobry ciągle gonił. Na dwie bramki gospodarze wyszli dopiero w czterdziestej czwartej minucie, gdy mieliśmy 21:19. Szybko jednak odpowiedział Jamioł i znów wynik wisiał na włosku (21:20).
Chrobry nie mógł sobie poradzić z defensywą MKS-u. Paterek również spuścił z tonu, co powodowało wiele słabych, niecelnych rzutów. W bramce dobrze spisywał się Szczecina i był on kolejną przeszkodą dla gości. Na osiem minut przed końcem mieliśmy 23:22, bo MKS nadal prowadził jednym trafieniem. Kaliszanie również nie mógł się przełamać w ataku. Na pięć minut przed końcem, na remis trafił Chrobry, ale w piorunującym tempie odpowiedział Starcević, więc Kalisz znów był na +1 (24:23). Ten wynik utrzymywał się do piędziesiątej dziewiątej minuty, ale wtedy pięknie trafił Paterek i było po dwadzieścia cztery. Mając trzydzieści sekund, MKS Kalisz miał piłkę meczową, ale jej nie wykorzystał. Chrobremu zostały cztery sekundy i wtedy o czas poprosił Witalij Nat (Chrobry). Czasu jednak nie starczyło gościom i mieliśmy konkurs rzutów karnych.
Skutecznym rzutem dla gospodarzy, konkurs otworzył Moryń. Chwilę później, celnie odpowiedział Dadej. Równie skuteczni byli Bekisz i Paterek, a w nastepnej kolejce Kus i Grabowski. W czwartej rundzie rzut zepsuł Molski, a skuteczny był zawodnik Chrobrego. W ostatniej kolejce nie mylił się Starcević, ale również trafił Kamil Mosiołek i dał gościom zwycięstwo 5:4.
Jako najlepszego zawodnika spotkania, wyłoniono naturalnie Pawła Paterka, który zanotował aż jedenaście trafień, a do tego skutecznie wykonany rzut karny w serii siódemek. Najlepiej w bramce spisywał się Rafał Stachera, który dodał cegiełkę do zwycięstwa swej drużyny, notując dziewięć interwencji.
Energa MKS Kalisz - KGHM Chrobry Głogów 24:24, po karnych 5:4 (13:14)
fot. Orlen Superliga/inf. prasowa
TweetLp | Zespół | Mecze | Punkty |
---|---|---|---|
1 | ![]() | 26 | 75 |
2 | ![]() | 26 | 75 |
3 | ![]() | 26 | 54 |
4 | ![]() | 26 | 46 |
5 | ![]() | 26 | 41 |
6 | ![]() | 26 | 41 |
7 | ![]() | 26 | 41 |
8 | ![]() | 26 | 35 |
9 | ![]() | 26 | 31 |
10 | ![]() | 26 | 31 |
11 | ![]() | 26 | 30 |
12 | ![]() | 26 | 22 |
13 | ![]() | 26 | 17 |
14 | ![]() | 26 | 7 |
Lp | Zawodnik | Bramki |
---|---|---|
1 | Paweł Paterek | 188 |
2 | Kamil Adamski | 179 |
3 | Mikołaj Czapliński | 179 |
4 | Łukasz Gogola | 173 |
5 | Mateusz Wojdan | 172 |
6 | Piotr Rutkowski | 166 |
7 | Jakub Będzikowski | 141 |
8 | Mateusz Chabior | 140 |
9 | Kacper Adamski | 138 |
10 | Kacper Adamski | 138 |
11 | Daniel Reznicky | 137 |
12 | Joel Ribeiro | 131 |
13 | Arciom Karalek | 129 |
14 | Dawid Krysiak | 129 |
15 | Filip Fąfara | 126 |
16 | Piotr Jędraszczyk | 124 |
17 | Giorgi Dikhaminjia | 121 |
18 | Lukas Morkovsky | 114 |
19 | Dmytro Artemenko | 111 |
20 | Hubert Kornecki | 111 |
21 | Krzysztof Żyszkiewicz | 111 |
22 | Paweł Kowalski | 111 |
23 | Kelian Janikowski | 109 |
24 | Matija Starcević | 108 |
25 | Michał Słupski | 106 |