2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2024-05-06 13:59:04
Dominik Gruchała

W oczekiwaniu na losowanie Final Four Ligi Mistrzów

Tegoroczna edycja EHF Champions League dostarcza wielu emocji. Już 7 maja o godzinie 17:00 w Budapeszcie dowiemy się, kogo los zestawi ze sobą w półfinałach. Biorąc pod uwagę zespoły, które awansowały do turnieju wieńczącego rywalizację, czekają nas niezwykle ciekawe starcia.

Przypomnijmy, że do Final Four zakwalifikowały się ekipy Barcelony, Magdeburga, Kilonii i Aalborga. Szczególne powody do zadowolenia mogą mieć fani szczypiorniaka z Niemiec, gdyż w tym roku aż dwóch przedstawicieli Bundesligi znalazło się w najlepszej czwórce drużyn ze Starego Kontynentu.

Podobnie jak w ubiegłych latach, tak i w tej edycji trudno znaleźć jednoznacznego faworyta. Wydaje się, że patent na zwycięstwa w Lidze Mistrzów ma Barcelona, która po trofeum sięgała aż 11 razy. W ćwierćfinale Duma Katalonii okazała się wyraźnie lepsza od PSG, dwukrotnie pokonując zawsze mocnych paryżan.

W zeszłym roku Blaugrana skończyła rywalizację na 3. miejscu, przegrywając półfinałowe starcie z późniejszym tryumfatorem z Magdeburga. Gladiatorzy także w bieżącej kampanii świetnie sobie radzą w europejskich rozgrywkach (w ćwierćfinale w dramatycznych okolicznościach wyeliminowali kielecką Industrię). Wicemistrzowie Niemiec imponują formą, stąd należy się spodziewać, że w Lanxess Arenie będą mierzyć w najwyższy stopień podium.

Dość niespodziewanie w Final Four zameldowała się drużyna THW Kiel. Niespodziewanie, bo po pierwszym ćwierćfinale znacznie bliżej awansu było francuskie Montpellier (39:30). W rewanżu Zebry dokonały niemożliwego, wygrywając na własnym parkiecie 31:21. Zlekceważenie Kilończyków byłoby ogromnym błędem każdego z pozostałych półfinalistów.

Kopciuszkiem w zestawieniu wydaje się team Aalborga. Co prawda Duńczycy w 2021 roku przegrali w finale z Barceloną, ale jak do tej pory to ich największe osiągnięcie w Lidze Mistrzów. W tym sezonie kończący karierę Mikkel Hansen wraz z kolegami ograł w 1/4 Veszprém. Zespół z Aalborga uchodzi za czarnego konia tegorocznej edycji EHF Champions League.

Turniej Final Four zostanie rozegrany 8 i 9 czerwca we wspomnianej Lanxess Arenie w Kolonii.