2024-09-07
18:00:00

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2024-09-07

27:23



Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-22

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-29

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-04-05

0:0
0:0


Zobacz więcej



2024-02-19 19:54:29
Dominik Gruchała

Sensacja w Bundeslidze! Magdeburg niespodziewanie przegrywa i traci pozycję lidera

Do sporej niespodzianki doszło w ostatnim, niedzielnym meczu 22. kolejki Liqui Moly HBL. Szczypiorniści Magdeburga po emocjonującym widowisku ulegli TSV Hannover-Burgdorf.

Wicemistrzowie Niemiec przed wyjazdową potyczką z Hanowerem notowali imponującą serię 30. kolejnych meczów bez porażki we wszystkich rozgrywkach. Gospodarze plasowali się na 6. miejscu w ligowej tabeli, jednak za zdecydowanego faworyta spotkania uchodzili Gladiatorzy.

Początek to wyrównana gra bramka za bramkę. Przyjezdni wyraźnie odskoczyli dopiero w 22. minucie – wtedy to rzut karny na gola zamienił Magnusson (10:14). Główni pretendenci do tytułu utrzymali zaliczkę do przerwy, a obydwie drużyny schodziły do szatni przy wyniku 14:18.

Drugą odsłonę lepiej rozpoczęli szczypiorniści Magdeburga. W 34. minucie za sprawą celnego rzutu Tima Hornke zwiększyli dystans do sześciu trafień (16:22). Kiedy wydawało się, że zawody zostały już rozstrzygnięte, miejscowi zanotowali emocjonujący zryw, niwelując różnicę do jednej bramki (48’ – 23:24). Gdy na niespełna 60 sekund przed końcową syreną dobrze znany kieleckim kibicom Vlad Kulesh wyprowadził gospodarzy na prowadzenie (27:26), hanowerską halą zawładnął szał radości. Co prawda Gladiatorzy odpowiedzieli jeszcze za sprawą Felixa Claara, ale ostatnie słowo należało do TSV. W roli głównej znów wystąpił Białorusin, który na 4 sekundy przed zakończeniem spotkania ustalił wynik rywalizacji na 28:27.

Ekipa z Hanoweru dzięki odniesionemu zwycięstwu zachowała dotychczasową pozycję w tabeli, natomiast przyjezdni słono zapłacili za stratę punktów. Potknięcie podopiecznych Benneta Wiegerta wykorzystał zespół Füchse Berlin, który dzień wcześniej uporał się z TBV Lemgo Lippe (30:26) i został samodzielnym liderem Bundesligi. Piotr Chrapkowski nie znalazł się w składzie SC Magdeburg na potyczkę z Hanowerem.

TSV Hannover-Burgdorf - SC Magdeburg 28:27 (14:18)

fot. Anna Józefczyk