2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej



2022-03-10 23:39:09
Redakcja

Trzech zawodników Łomży Vive kontuzjowanych. Raport medyczny mistrzów Polski

Drużyna mistrzów Polski nadal w kolejnych tygodniach będzie musiała poradzić sobie bez trzech zawoników - Sigvaldi Gudjonsson, Nicolas Tournat oraz Tomasz Gębala, którzy zmagają się z urazami. Kiedy będą gotowi do powrotu na boisko?

Najdłużej na powrót na parkiet czeka Tomasz Gębala, który musiał przejść operację kolana. - Czekamy na wyniki kolejnej wizyty Tomka u lekarza, który go operował. Zostaną przeprowadzone testy, które sprawdzą na ile odzyskał władzę w nodze. Na podstawie tych badań zdecydujemy czy może wrócić do treningów dynamicznych, czyli do biegania i skakania. Od tego momentu sprawą otwartą będzie, kiedy wróci do gry, bo to bardzo indywidualna kwestia, jak szybko się zaadaptuje. Nie da się tego przewidzieć - komentuje fizjoterapeuta Łomży Vive, Tomasz Mgłosiek.

Niewykluczone, że kibice nie zobaczą już w barwach kieleckiego klubu Sigvaldiego Gudjonssona, który przeszedł operację Achillesa. Aktualnie skrzydłowy przebywa w Islandii i jego rehabilitacja będzie trwała od 3 do 6 miesięcy, a od nowego sezonu zawodnik przeniesie się do norweskiego Kolstad Handball Trondheim.

Nicolas Tournat czeka około miesiąca przerwy z powodu stłuczonych żeber. - W przypadku Nico doszło do urazu mechanicznego podczas jednego z meczów. Ma stłuczone żebra, choć na początku podejrzewaliśmy nawet złamanie. To bardzo bolesna kontuzja, bo uniemożliwia wiele ruchów. Myślimy, że Nico wróci do gry za około miesiąc, a może chwilę wcześniej, ale lepiej założyć zapas – wyjaśnia Mgłosiek.  

I dodaje na koniec: Mieliśmy już o wiele większe problemy zdrowotne, a i tak wychodziliśmy z opresji. Reszta zawodników jest zdrowa i stale pilnujemy obciążeń. To prawda, że w ostatnim czasie bardzo dużo gra Arkadiusz Moryto i na pewno odczuwa ciężar kolejnych meczów i godzin spędzonych na boisku, ale dbamy o jego regenerację i liczymy, że jego młody organizm sobie z tym poradzi.

źródło: kielcehandball.pl